23-latka chciała spieniężyć dziecięcy fotelik samochodowy. Zamieściła ofertę w internecie, szybko skontaktował się z nią potencjalny kupiec. Obiecał zapłacić szybkim przelewem i wysłał kobiecie link. Ona w niego weszła, wpisała dane swojej karty płatniczej, a później zorientowała się, że na jej koncie pieniędzy nie przybyło, tylko zniknęło z niego 680 zł.
Czytaj także: Oszukani na zakupach online
W bardzo podobny sposób oszukana została 37-letnia tomaszowianka. Sprzedawała dziecięce buty. I straciła na tym 3 tys. zł.
– Pamiętajmy o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas transakcji internetowych. Nie wchodźmy w linki z niepewnych źródeł i przede wszystkim nie udostępniajmy nikomu naszych danych osobowych oraz numerów karty kredytowej, daty jej ważności i numeru CVV. Potencjalnemu kupującemu powinien wystarczyć wyłącznie nasz numer konta bankowego na który dokona przelew za zakupiony przedmiot. Przestrzeganie tych zasad pozwoli uchronić nasze oszczędności przed oszustami – podpowiada Małgorzata Pawłowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Czytaj także: Pomagając koleżance oddała pieniądze oszustowi
Czytaj także: Nie klikajcie w te linki!!! Ktoś znów stracił pieniądze
Napisz komentarz
Komentarze