Do gorajskich samorządowców co jakiś czas docierają informacje o biegających samopas w różnych zakątkach gminy czworonogach. – W większości przypadków takie psy mają właścicieli, a pojawiające się tzw. bezdomne psy to głównie zwierzęta nieodpowiednio dopilnowane przez właścicieli – zwraca uwagę Antoni Łukasik, wójt gm. Goraj. – O uznaniu psa za bezpańskiego czy bezdomnego nie może świadczyć tylko fakt, że zwierzę pojawia się w odpowiednich porach w danej okolicy, bowiem takie przypadki są szczególnie liczne w okresie godowym zwierząt.
Wszyscy o tym dobrze wiedzą. – Gdy suka ma cieczkę, psy zbiegają się z całej okolicy – mówi jeden z gorajskich rolników. – Potrafią przez kilka dni czuwać przy ogrodzeniu, często bez wody i jedzenia. Zdarzało się, że ludzie z daleka przyjeżdżali, żeby sprawdzić, czy nie ma u nas ich pieska.
Nie wszyscy tak się troszczą o swoich pupili. Niektórzy wychodzą z założenia, że jak ich pies znał drogę do suki, to i ze znalezieniem powrotnej nie powinien mieć problemu i prędzej czy później wróci do swojej budy.
Władze gminy Goraj przypominają właścicielom czworonogów o ich podstawowych obowiązkach, a w szczególności o stałym i skutecznym dozorze nad psami, w tym ich prowadzeniu poza posesją na smyczy bez względu na to, czy pies jest duży czy mały.
Napisz komentarz
Komentarze