W Kraśniku Hetman po raz kolejny w meczu ligowym zaprezentował się w ustawieniu z trójką obrońców, dwoma defensywnymi pomocnikami i dwiema „dziesiątkami”. Rywal okazał się jednak zbyt silny dla zamojskiej młodzieży. Jednym z atutów gospodarzy były dobrze rozgrywane stałe fragmenty gry. Po rzucie rożnym miejscowi strzelili zamościanom pierwszą i czwartą bramkę.
Po pierwszej części meczu Stal prowadziła 2:0. Gole strzelili Jakub Zieliński i Maciej Welman. Goście dobrze zaczęli drugą połowę. Efektem niezłej i obiecującej gry przyjezdnych z Zamościa była kontaktowa bramką, którą w 57 minucie strzałem „po długim” zdobył grający trener Michajło Kaznocha. Niestety, ten gol podziałał mobilizująco na miejscowych. Podrażnieni tą stratą „podkręcili” tempo gry i na efekty trzeba było czekać dokładnie kwadrans. Wtedy gola strzelił Adrian Cybula. W ostatniej minucie spotkania wynik zawodów ustalił Jakub Gajewski. W międzyczasie zamościanie próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, a najbliższy trafienia był Przemysław Gałka, jednak posłał piłkę w boczną siatkę.
Cały artykuł, a także więcej informacji sportowych w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze