Drugie miejsce zajął Radosław Gromek z AZS AWF Warszawa (czas 11:23). Jako trzeci linię mety przebiegł Grzegorz Pawlak (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany, czas 12:27). A kolejne miejsca w czołowej dziesiątce zajęli: Maciej Hasiak (Hucisko, Stalowowolski Klub Biegacza), Sebastian Adamczuk (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany), Maciej Demucha (Biłgoraj), Damian Kiełbasa (UKS Azymut Gmina Zamość), Dawid Berbecki (3 Zamojski Batalion Zmechanizowany), Paweł Wybranowski (Zamość) i Hubert Borwiński (Poznań).
Wśród pań triumfowała Aleksandra Jakubczak. Zawodniczka reprezentująca 3 Zamojski Batalion Zmechanizowany uzyskała czas 13:36. Drugie miejsce zajęła Małgorzata Siembida ze Stalowowolskiego Klubu Biegacza (czas 13:58), a trzecie – Anna Śliwa z Tomaszowa Lubelskiego (Tomaszowska Grupa Biegowa, 15:31). Bieg główny poprzedziły biegi dziecięce i młodzieżowe.
Uroczystej dekoracji zawodników dokonali: wicemarszałek województwa lubelskiego Michał Mulawa, radny Sejmiku Wojewódzkiego Arkadiusz Bratkowski, starosta zamojski Stanisław Grześko oraz prezydent miasta Zamość Andrzej Wnuk.
– Bieg główny odbył się w lepszej obsadzie niż przed rokiem. Za mało jednak wystartowało dzieci i młodych zawodników, a właśnie na nich chcemy stawiać. Frekwencja była wyższa niż w poprzedniej edycji biegu, jednak mimo wszystko oczekiwaliśmy większej liczby uczestników. Po raz kolejny wśród pań wygrała faworytka, czyli Aleksandra Jakubczak. Wśród panów triumfowali zawodnicy AZS UMCS Lublin i AZS AWF Warszawa, a więc także zaliczani do faworytów. Gwiazd z „najwyższej półki” nie było, ale jednak obsada była dosyć mocna. Uzyskanych przez biegaczy wyników nie da się porównywać do tych z lat poprzednich, bo ze względu na ciągłe przebudowy ulic, zmuszeni jesteśmy trochę zmieniać trasę biegu. Tempo biegu było całkiem niezłe, ale najważniejsze jest to, że wszyscy dobiegli do mety w dobrym zdrowiu. Nie odbył się masz z kijkami Nordic Walking, ale jesteśmy przekonani, że warto ten wyścig kontynuować w kolejnych edycjach tej imprezy – komentuje Konrad Firek, prezes Agrosu Zamość, klubu sportowego, organizującego bieg wspólnie z Powiatowym i Miejskim Zrzeszeniem LZS w Zamościu.
Na biegu zabrakło siły napędowej tej imprezy, pomysłodawcy, organizatora, sędziego głównego i spikera Krzysztofa Pszenniaka, który zmarł dzień wcześniej, 1 maja, po długiej i ciężkiej chorobie. – Będziemy kontynuowali to dzieło Krzyśka. Zamierzamy już od następnego roku organizować Bieg Wokół Twierdzy Zamość, jako bieg pamięci tego zasłużonego działacza sportowego – zapowiada prezes Firek.
Napisz komentarz
Komentarze