Takie miejsce po niedawnej libacji w okolicach miejscowości Kunki (gmina Susiec) znaleźli leśnicy. – Mimo informacji o suszach, apeli o ostrożność, informacji o zakazie używania ognia w lesie, wciąż zdarzają się takie sytuacje. Szczególnie w okresie letnim – ubolewa Karol Jańczuk, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Tomaszów.
Leśnicy posprzątali wszystko, wynieśli też ławki, które ktoś zbudował i tu przywiózł. Śladu po dzikim obozowisku nie ma. Na policję sprawa nie została zgłoszona, bo nie było tam żadnych śladów, które pomogłyby znaleźć sprawców. Leśnicy liczą na to, że nagłośnienie jej też dla dobry efekt. Przypominają, że są przecież miejsca, w których ognisko można rozpalić. Są w lesie nawet takie, gdzie można nocować.
Karol Jańczuk poleca wszystkim zainstalowanie darmowej aplikacji (mobilny Bank Danych o Lasach) na telefon bądź tablet z systemem Android. Została ona przygotowana na zlecenie Lasów Państwowych. Podstawową jej zawartością są leśne mapy tematyczne np. podstawowa, drzewostanowa, form własności, siedlisk leśnych, zbiorowisk roślinnych oraz łowiecka. – Zawiera dane o parkingach, miejscach do biwakowania, na ognisko, ma wyznaczone ścieżki turystyczne. Z mapą nie można się zgubić – przekonuje Karol Jańczuk.
Aplikacja umożliwia też oznaczenie miejsca, w którym zostawia się samochód, zapisanie pokonanej trasy np. podczas grzybobrania, oznaczanie ulubionych miejsc np. gdzie rosną prawdziwki, żeby potem móc bez problemu w nie trafić. Po wcześniejszym pobraniu odpowiednich danych mBDL działa również offline.
A jeśli ktoś bardzo chce biesiadować w okolicach wsi Kunki, też bez problemu znajdzie odpowiednią lokalizację. – Za świetlicą mamy miejsce na ognisko, płytę grillową, zadaszoną altankę. Można tutaj spędzać czas. Potem wypada posprzątać po sobie, żeby ktoś inny mógł z miejsca skorzystać – mówi Łukasz Mikuła, sołtys wsi Kunki.
Napisz komentarz
Komentarze