Spotkanie od początku było szybkie, a obie drużyny bardzo agresywnie i z ogromnym poświęceniem broniły dostępu do swojej bramki. To jednak przyjezdni szybko wyszli na prowadzenie 7:2 (w 11 minucie), głównie za sprawą kapitalnie broniącego Kacpra Zacharskiego. Żółto-czerwoni błyskawicznie odrobili straty, a w 21 minucie prowadzili już 11:8. W tym okresie klasą dla siebie był Krzysztof Kozłowski, który pozwolił pokonać się tylko raz. Na przerwę zamościanie schodzili, prowadząc 13:12, a wymiana ciosów miała miejsce również w drugiej połowie. O losach meczu zadecydował słabszy okres gry Padwy między 47 a 53 minutą. Wówczas ze stanu 23:23 goście odskoczyli na 23:37 i mimo naporu żółto-czerwonych nie pozwolili już sobie odebrać kompletu punktów.
Najlepszym zawodnikiem żółto-czerwonych wybrany został Krzysztof Kozłowski.
– W tym meczu było podobnie jak w Legionowie. Tam zaczęliśmy rewelacyjnie, ale później przestaliśmy realizować założenia taktyczne i skończyło się przegraną. Ciągle ciężko nam wyeliminować pewne indywidualne nawyki u niektórych zawodników i później ma to niestety negatywny wpływ na wynik – przyznał trener Zbigniew Markuszewski.
– Nastawialiśmy się na ciężkie zawody na trudnym terenie i to się sprawdziło. Mieliśmy różne momenty w tym meczu, ale potrafiliśmy się podnieść i za to mojej drużynie należą się gratulacje. Na tym budujemy charakter i widać progres. Chwała chłopakom, że na bardzo ciężkim terenie, po meczu z bardzo dobrą zamojską drużyną zdobyliśmy trzy punkty – powiedział trener KPR Legionowo Michał Prątnicki.
Po 18 kolejkach Padwa zajmuje w tabeli siódme miejsce (27 punktów). Prowadzi KPR Legionowo (46 punktów).
Za tydzień Liga Centralna nie gra. W sobotę, 18 marca Padwa podejmie w hali OSiR w Zamościu Stal Handball Mielec (drugie miejsce, 39 punktów).
PADWA ZAMOŚĆ – KPR LEGIONOWO 29:32 (13:12)
Padwa: Kozłowski 2, Proć – Adamczuk 5, T. Fugiel 5, Orlich 4, Pomiankiewicz 3, Puszkarski 3, Bączek 2, Olichwiruk 2, Kłoda 1, Mchawrab 1, Obydź 1, Bajwoluk, Czerwonka, Sałach, Szymański.
Kary: 12 minut (Padwa), 10 minut (Legionowo). Czerwona kartka: Szymański 47:52 (Padwa). Sędziowali: Andrzej Chrzan (Tarnów), Michał Janas (Wieliczka). Widzów: 299.
Napisz komentarz
Komentarze