Ulica Kościuszki to główna ulica w mieście. Kilka lat temu została gruntowanie przebudowana. Wiele osób od początku zauważało, że błędem podczas jej projektowania był brak ujęcia ścieżki rowerowej. Władze miasta przekonywały, że nie ma możliwości technicznej jej wykonania. Rowerzyści natomiast upodobali sobie chodnik przy głównej ulicy miasta i często poruszają się nim. Twierdzą, że jest bezpieczniejszy wybór niż ruchliwa ul. Kościuszki.
Już po przebudowanie ul. Kościuszki mieszkańcy wielokrotnie apelowali do władz miasta o wyznaczenie wzdłuż tej ulicy drogi dla rowerów. Temat powrócił podczas marcowego zebrania Rady Osiedla Śródmieście. Okazuje się, że nadal nie ma możliwości, aby taką trasę dla rowerów wyznaczyć na bazie istniejącej infrastruktury. Zgodnie z obowiązującymi przepisami droga dla rowerów musi mieć szerokość 3 metrów. – Jest to szerokość samego ciągu, w którym dodatkowo trzeba uwzględnić szerokość skrajni, w tym przypadku jest to pół metra z każdej strony. W skrajni nie mogą znajdować się znaki, oświetlenie, drzewa, schody czy wiaty przystankowe – wyjaśnia Piotr Michalczyk z Urzędu Miasta Biłgoraja. Tak więc, aby ulokować drogę dla rowerów potrzeba korytarza o szerokości minimum 4 metrów. Szerokość takiej drogi dodatkowo uzależniona jest m.in. od natężenia ruchu zarówno pieszych jak i rowerów.
Przy ul. Kościuszki nie ma aż tak szerokiego chodnika, aby taką ścieżkę można było wyznaczyć. – Wpisanie tam drogi dla rowerów jest mocno ograniczone – wyjaśnia. Zauważa, że podstawowa szerokość chodnika to 3 metry, miejscami jest szerzej. Jednak zdarzają się znaczne zwężenia nawet do jednego metra.
Przy projektowaniu dróg dla rowerów, w przepisach, szczegółowo jest określona kwestia dojazdu rowerzystów do skrzyżowań. Kąt przecięcia toru jazdy powinien wynosić od 80 do 100 stopni. – Należy unikać zmian kierunku pod kątem prostym. U nas każde skrzyżowanie kończyłoby się skrętem rowerzysty w kącie prostym – mówił. Konieczne jest również wyznaczenie tzw. sfery oczekiwania dla rowerzystów przez przejazdem. Musi ona wynosić minimum 5 metrów. – Jest to miejsce gdzie rowerzysta może się zatrzymać, tak aby nie kolidować z innymi użytkownikami drogi – dodaje Michalczyk.
Okazuje się, że wymagania są zbyt wysokie, a miejsca na chodniku przy ul. Kościuszki brak. – Tylko podstawowe wymagania, co do wyznacza ścieżek rowerowych, eliminują nam możliwość wykonania pełnowymiarowej ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Kościuszki – stwierdził.
Ze strony mieszkańców padł pomysł, aby przy ulicy Kościuszki dopuścić ruch rowerowy chodnikiem. Podobnie jest przy ulicy Moniuszki prowadzącej nad biłgorajski zalew. Takie rozwiązanie wymagałoby jednak wykonania nowej organizacji ruchu. Taki dokument zatwierdza Starostwo Powiatowe.
Zdaniem burmistrza Janusza Rosłana policja nie karze mandatami osób poruszających się chodnikiem przy głównej ulicy w mieście. Rowerzyści powinni jednak przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa, chociażby nie przejeżdżania rowerem przez przejście dla pieszych. – Najgorszą rzeczą jaka jest, to jak rowerzysta wjeżdża na przejście dla pieszych rowerem. Wówczas kierowcy nie maja szans, aby hamować – zauważa burmistrz.
Napisz komentarz
Komentarze