W mieście Tomaszów Lubelski na dzień 23 marca węgla jest "pod dostatkiem" – 63 tony orzecha i ok. 80 ton ekogroszku. W gorącym sezonie taka ilość to prawie nic, ale teraz, wiosną, wyjątkowo dużo. Miasto liczy, że sprzeda węgiel do ostatniej grudy. Dlaczego zalega jeszcze na skupie?
– Nie wszyscy mieszkańcy kupili zadeklarowaną ilość węgla, a część osób zrezygnowała z zakupu – tłumaczy Honorata Wilczyńska, referent ds. gospodarki gruntami w UM Tomaszów. – Prowadzimy jeszcze sprzedaż, na dzień dzisiejszy termin zakończenia sprzedaży przewidziany jest na 30 kwietnia, ale planowana jest zmiana ustawy i prawdopodobnie termin zostanie wydłużony. Jeżeli ustawa zostanie zmieniona, to będzie można sprzedać pozostały węgiel w takiej samej cenie każdej zainteresowanej osobie – dodaje.
Był potrzebny, nie było
Podobnie sprawy z węglem sprzedawanym za pośrednictwem samorządów mają się w innych gminach powiatu tomaszowskiego. Nie wiemy o takiej, która dostałaby zadeklarowaną ilość węgla i wszystko zgodnie z deklaracjami złożonymi przez mieszkańców sprzedała.
W grudniu i styczniu włodarze zabiegali o dostawy. Dzwonili do dostawców, a nawet prosili wojewodę lubelskiego o interwencję. Skończyło się to tym, że Polska Grupa Górnicza przyznała, że nie jest w stanie na czas zaspokoić potrzeb wszystkich samorządów z tomaszowskiego i nie podpisała z nimi umów na drugą turę (czyli na ten rok). PGG zadeklarowała, że dostarczy węgiel zamówiony do końca 2022 r., choćby z opóźnieniem. Surowiec kupowany po 1 stycznia (kolejne 1,5 tony na gospodarstwo) dostarcza kopalnia Bogdanka.
Jest, jak nie potrzeba
Deklaracje zweryfikowało życie.
– Na dzień dzisiejszy około 10 proc. chętnych zrezygnowało z zakupu węgla z uwagi na jego pochodzenie – poinformował nas Piotr Saputa z Urzędu Gminy Krynice.
W tej gminie węgiel można kupić nawet bez wcześniejszej deklaracji w cenie 1869 złotych za tonę. O terminie i sposobie odbioru zainteresowanych mieszkańców informują urzędnicy. Na składzie w Polanówce jeszcze 24 marca rano było 11,52 t węgla.
W Tyszowcach było na ten czas 37 ton węgla. Ok. 10 proc. mieszkańców węgla jeszcze nie odebrało. W Telatynie interes jeszcze powoli się kręci.
– Większość mieszkańców, którzy zadeklarowali chęć zakupu węgla, odbiera go po otrzymaniu informacji z urzędu. Na dzień dzisiejszy z zakupu węgla zrezygnowało ok. 5 proc. osób, które złożyły wniosek. W połowie tego tygodnia otrzymaliśmy kolejne 75 ton. Na chwilę obecną nie obawiamy się, że tego nie sprzedamy – informuje Malwina Grabczuk z urzędu w Telatynie.
Łaszczów posiada na stanie ok. 50 ton węgla z Bogdanki, kilka ton z PGG i czeka na zaległą dostawę ok. 25 ton ekogroszku z PGG.
– Mieliśmy 970 wniosków. Informujemy ludzi, którzy je składali o możliwości zakupu drugiej transzy, czyli kolejnej 1,5 t. Teraz została powiadomiona 800 osoba. Pierwsze 1,5 tony odebrała znaczna większość mieszkańców, a z drugiej bardzo dużo ludzi rezygnuje – mówi Artur Winiarczuk, inspektor ds. inwestycji i budownictwa w UG Łaszczów. Przy czym dodaje, że zdarza się też, że ktoś teraz przynosi wniosek (można je składać do 15 kwietnia).
Gminy są ostrożne
– Wcześniej dziennie kilkanaście osób przychodziło i kupowało węgiel. Ale coraz częściej pojawiały się rezygnacje. Sporo osób prosi też o kontakt dopiero w kwietniu. Nie wiem z czego to wynika, czy analizują rynek, czy wzięli węgiel w styczniu, bo myśmy jeszcze w styczniu wydawali węgiel za poprzedni rok, dlatego, że go nie było, i w związku z tym nie jest im jeszcze potrzebny – powiedziano nam w Urzędzie Gminy w Suścu.
Żeby nie zostać z węglem w lecie, gmina zamawia go teraz już tylko za przedpłatą. Może jeszcze zamówić 87 ton, jeżeli będą chętni. Na razie uzbierało się zamówienie na 8 t.
Temat węgla skończył się w gm. Jarczów.
– Obecny tydzień jest ostatnim, w którym prowadzimy sprzedaż węgla po preferencyjnej cenie. Wynika to z faktu, iż nie ma już chętnych na zakup. Nie wszyscy mieszkańcy, którzy zadeklarowali chęć zakupu kupili daną ilość. Złożono 428 wniosków na zakup 1284 ton węgla. Sprzedaliśmy 632 tony węgla. Ostatnie transporty sprzedajemy z przedpłatą i dzięki temu nie mamy zapasu – dowiedzieliśmy się od urzędników.
Napisz komentarz
Komentarze