Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 20:18
Reklama
Reklama

Powiat zamojski: Te niedobre bobry. Dają popalić nie tylko rolnikom

To gatunek bardzo ekspansywny, który prawie nie ma wrogów naturalnych. Bóbr, bo o nim mowa, daje się coraz częściej we znaki rolnikom w powiecie zamojskim. Budując żeremia, doprowadza do zalewania pól uprawnych i łąk. A że jest pod ochroną, próby zmniejszenia jego populacji są jak walka z wiatrakami.
Najprostszym sposobem na to, żeby bobrom uprzykrzyć życie, jest owiniecie pnia drzewa siatką z drutu. Tak też zrobiono na Sieniusze między Cześnikami a Cześnikami-Kolonią.
Najprostszym sposobem na to, żeby bobrom uprzykrzyć życie, jest owiniecie pnia drzewa siatką z drutu. Tak też zrobiono na Sieniusze między Cześnikami a Cześnikami-Kolonią.

Co robią bobry? – Podgryzają drzewa i budują tamę na rzece – mówi Anna Sawiniec, sołtys miejscowości Cześniki-Kolonia w gm. Sitno. – Zarówno gmina, jak i Nadzór Wodny w Hrubieszowie wiedzą, że czasami dają rolnikom popalić.

Rzeka Sieniucha, która tędy płynie, znajduje się pod nadzorem Wód Polskich, drogą powiatową z Jarosławca do Kotlic, przy której żyją bobry, opiekuje się Zarząd Dróg Powiatowych w Zamościu.

Bobry nie przepuszczą

– One nie czynią na razie szkód w pasie drogowym, ale w zeszłym roku zrobiły sobie siedzibę wewnątrz przepustu i musieliśmy interweniować, bo przepust był niedrożny – mówi Piotr Kuter, dyrektor ZDP w Zamościu.

Po dopełnieniu formalności, drogowcy założyli przenośne kraty po obu stronach przepustu i skończył się problem. Gdy krata się zapcha, to się ją czyści i zakłada z powrotem na swoje miejsce.

Przepust jest drożny, ale okoliczne łąki dalej są zalewane.

Bóbr nie ma naturalnego wroga, dlatego jego populacja nie jest regulowana, może się swobodnie rozmnażać i... wyrządzać szkody w rolnictwie. Największe szkody pod względem kosztów wyrządza w stawach hodowlanych. Jeśli nie ma możliwości zbudowania żeremia, tworzy je w groblach, a to może doprowadzić do przerwania wałów.

Wańka-wstańka

O tym, że to duży problem dobrze wiedzą władze Miączyna. – Kilka dni temu w Miączynie pogłębiliśmy rów, bo przez bobrze tamy zalewane były pola uprawne i łąki – mówi Ryszard Borowski, wójt gminy Miączyn. – Bobry odbudowały się szybciej, niż by się kto spodziewał. Jesteśmy bezradni. Tak jest w Miączynie, Horyszowie, Kotlicach. Bobry to duży kłopot.

Władze samorządowe wraz z sołtysami zwrócili się do właścicielek działek rolnych, przez które przebiegają rowy melioracyjne o ich bieżącą konserwację poprzez wycinanie i uprzątniecie drzew i krzewów. „Pędy wierzby, łozy, odrosty topól i łyko drzew jest to baza pokarmowa dla bobra europejskiego. Usuwanie ww. drzew krzewów rosnących w rowach może przyczynić się do zmniejszenia populacji bobra, który budując tamy i kopiąc nory przyczynia się do powstawania szkód w rolnictwie” – czytamy w ogłoszeniu.

Bobry dają popalić również w Gdeszynie (gm. Miączyn), Latyczynie (gm. Radecznica), Iłowcu (gm. Skierbieszów), gdzie urządziły sobie tamę pod mostem, a także wielu innych miejscowościach.

Syzyfowe prace

Jak mówi Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej PGW Wody Polskie w Lublinie, walka z będącymi pod ochroną bobrami to syzyfowa praca. – Za każdym razem, gdy chcemy rozebrać tamę spiętrzającą wodę czy ściąć nadgryzione przez bobry drzewo, które chyli się ku upadkowi, musimy występować o pozwolenie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – wyjaśnia Jarosław Kowalczyk. – To nie koniec, bo jeśli otrzymamy zgodę i rozbierzemy tamę, to na drugi dzień jest już nowa – większa i potężniejsza. Populacja bobra rośnie. Musimy działać z literą prawa tak, aby był wilk syty i owca cała.

Jak się nam udało dowiedzieć, do RDOŚ w Lublinie w ub. roku wpłynęły 52 wnioski o wydanie zezwolenia na rozebranie tam wybudowanych przez bobry, natomiast w tym roku (stan na 11 maja) – 32 wnioski.

Liczebność bobra europejskiego w województwie lubelskim została oszacowana na na koniec ub. roku na 10 407 osobników. Lwia część tych gryzoni żyje na Zamojszczyźnie. Jak wynika z danych zamojskich myśliwych, w obwodach łowieckich zinwentaryzowanych jest ponad 500 stanowisk bobrzych, w których może mieszkać łącznie blisko 3 tys. sztuk zwierząt (bobry żyją w rodzinach, w jednej może być od 4 nawet do 10 osobników).

Państwo płaci

W zeszłym roku na całej Lubelszczyźnie bobry narobiły szkód na ponad 960 tys. zł, rok wcześniej było to ponad 1 mln zł, a w 2019 r. – jak nas poinformowała rzeczniczka prasowa RDOŚ w Lublinie Aleksandra Woźniak-Figurska – Skarb Państwa musiał wypłacić łącznie ponad 1,5 mln zł tytułem odszkodowań.

Zezwolenie na odstrzał redukcyjny w miejscach, w których bobry powodują znaczne szkody, może wydać dyrektor RDOŚ. – Co z tego, że w zeszłym roku dostaliśmy zgodę na odstrzał 160 sztuk bobrów, skoro nikt nie chce się podjąć tego zadania – żali się wójt Miączyna.

Myśliwi nie umywają rąk, ale twierdzą, że to nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. – Czasem trzy noce trzeba poświecić na to, żeby odstrzelić jednego bobra, a przecież myśliwi nie zajmują się tym zawodowo – mówi zamojski łowczy okręgowy Wojciech Adamczyk.

Jego zdaniem, przepisy powinny być doprecyzowane zarówno co do kosztów prowadzonych odstrzałów, jak i późniejszego zagospodarowania bobrzego mięsa.

Rolnicy mają do bobrów anielską cierpliwość, ale podkreślają, że wszystko ma swoje granice.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

xyz 27.05.2023 15:34
Trzeba zadać sobie pytanie, kto jest mądrzejszy człowiek, czy zwierzę? I wcale nie jest to podchwytliwe pytanie.

Niemoc 27.05.2023 13:16
I kto tu jest mądrzejszy zwierzę czy człowiek? I wcale nie jest to podchwytliwe pytanie.

Bobry 27.05.2023 03:35
L Wojtowicz chyba nie zna roli bobrow w ekosystemie kiedy pisze 'te niedobre bobry'. Bobry to niezwykle pozyteczne zwierzeta a 1.5mln na odszkodawania brzmi jak zart przy miliardach rozkradzionych przez pis.

Turów jest do zamknięcia 25.05.2023 10:52
a tylko spróbujcie je ruszyć bobrofoby. POskarżymy siędo KE

 

 

ReklamaBaner boczny B1 firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama