Gdy 17-letni Kamil Skwaryło z Bodaczowa zabierał się za kręcenie filmiku, nie spodziewał się, że kilka tygodni później dwuipółminutowe dzieło będzie miało już ponad 120 tysięcy odsłon, kilkaset udostępnień i ogromną liczbę pozytywnych komentarzy.
– Freestyle football to dla mnie dużo więcej niż sport. Dzięki treningom w akademii Michała Rycaja po prostu się zmieniam na lepsze. Staję się pewniejszy siebie, znacznie łatwiej przełamuję bariery w kontaktach z innymi ludźmi, a przede wszystkim w różnych szukam kreatywnych rozwiązań – mówi Kamil Skwaryło. – Wiem, że to wszystko może brzmieć dziwnie, ale tak właśnie jest. A skąd niepełnosprawni? Mój starszy brat Robert jeździ na wózku, a ja od kilku lat jestem wolontariuszem w stowarzyszeniu "Krok za Krokiem". Razem bierzemy udział w zawodach boccia, a poza tym na co dzień stykam się z różnymi postawami wobec chorych. Wiele osób patrzy na niepełnosprawnych z bojaźnią, litością, a czasami po prostu z wyższością. Chciałem w miarę skromnych możliwości to zmienić i pokazać prawdziwe oblicze tych ludzi.
Być może ta właśnie kreatywność w połączeniu z empatią skłoniły Kamila do nakręcenia filmiku, na którym w pokazach freestyle football towarzyszą mu osoby niepełnosprawne.
– Wymyśliłem to wspólnie z Michałem Nowosadowskim, megapozytywnym człowiekiem, który, mimo swojej choroby, nie załamuje rąk i ma w sobie masę energii. To właśnie Michał kręcił poszczególne sceny, wielokrotnie mi doradzając i poprawiając scenariusz – relacjonuje proces twórczy Kamil Skwaryło.
Poszczególne ujęcia, przedstawiające Kamila prezentującego triki freestyle football wspólnie z osobami niepełnosprawnymi, kręcono w Konopiskach w czasie Mistrzostw Polski w boccia. Po trzech dniach przyszła pora na kilkugodzinny montaż, a następnie filmik znalazł się na profilu facebookowym autora.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze