Pierwsza połowa meczu była bardzo zacięta, a częściej na plusie byli podopieczni trenera Mariusza Kempysa. W 20 minucie Olimpia prowadziła 12:10, ale w końcówce tej części gry zamościanie stanęli mocniej w defensywie i na przerwę schodzili z jednobramkową zaliczką (16:15).
– W przerwie powiedzieliśmy sobie, że kluczem do zwycięstwa będzie defensywa. Ta drużyna, która pęknie, przegra ten mecz – przyznał II trener Padwy Wiesław Puzia.
Zamościanie wzięli sobie najwyraźniej te słowa do serca, bo po zmianie stron w obronie grali bardzo konsekwentnie. W ataku zaś potrafili dograć do koła, co skrzętnie wykorzystywał Karol Małecki. Obrotowy Padwy między 32 a 38 minutą zdobył cztery bramki, a po kwadransie drugiej odsłony zespół z Zamościa prowadził już 26:18. Warto zauważyć, że goście w tym okresie zdołali zaliczyć tylko trzy trafienia. Skutecznie przeszkadzał im w tym również Mateusz Gawryś, odbijając wiele piłek. W ostatnich 10 minutach Olimpia próbowała jeszcze odwrócić losy meczu, ale mądra i konsekwentna gra Padwy sprawiła, że rywale zdołali jedynie zmniejszyć rozmiary porażki.
– Widać było po naszej grze, że odrobiliśmy zadanie domowe. Graliśmy przewidywalnie w obronie, unikając prostych błędów. Szkoda trochę tylko kilku niewykorzystanych okazji w szybkim ataku. W pierwszej połowie graliśmy bramka za bramkę i to raczej my "goniliśmy" rywala. Po przerwie zaczęliśmy jednak dyktować warunki. Udało się nam powstrzymać Szymona Kotalczyka i Macieja Chromego, którzy byli motorami napędowymi rywali. W tym przypadku Karol Małecki z Kacprem Adamczukiem zrobili swoje. Mamy 15 punktów, a tabela jest bardzo "płaska". Przed nami ciężki mecz w Legnicy, ale na pewno stać nas na zwycięstwo – zapowiada Wiesław Puzia.
Sytuacja w tabeli Ligi Centralnej, o której wspominał II trener Padwy, jest naprawdę ciekawa. Zdecydowanie prowadzi Śląsk Wrocław, a między drugą a dziesiątą drużyną są tylko trzy punkty różnicy.
W niedzielę, 19 listopada o godz. 19 drużyna prowadzona przez trenera Zbigniewa Markuszewskiego zmierzy się na wyjeździe z Miedzią Legnica.
Napisz komentarz
Komentarze