W piątek (16 września) po południu 48-letni obywatel Ukrainy pojawił się na jednym z biłgorajskich punktów skupu złomu, gdzie działa tzw. szrot. – Po dokonaniu zakupów przechadzał się jeszcze po terenie skupu pod pretekstem ich kontynuacji – relacjonuje Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.
Klient zza wschodniej granicy kręcił się po placu i sądząc, że nikt go nie obserwuje, przerzucał przez płot wybrane części samochodowe. Wszystko zauważył jednak właściciel firmy, który niezwłocznie wezwał na miejsce policję. Na widok mundurowych Ukrainiec wziął nogi za pas. Zatrzymano go w pościgu. Ustalono, że chciał ukraść używane części samochodowe warte ok. 1 tys. zł. To nie koniec, bo zatrzymany 48-latek – w zamian za uwolnienie – zaproponował stróżom prawa na komendzie łapówkę, wyciągając na stół ponad 1 tys. zł w banknotach po 100, 50, 20 i 10 zł.
Czytaj więcej w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze