18 lutego, dyżurny otrzymał za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego informację o kierującej hondą, która jedzie całą rozciągłością drogi i może być nietrzeźwa. We wskazany w zgłoszeniu rejon natychmiast skierował policjantów.
Funkcjonariusze, jadący od strony Szczebrzeszyna zauważyli samochód na ulicy Dzieci Zamojszczyzny w Zamościu i zatrzymali go do kontroli drogowej. Za kierownicą hondy siedziała 54-letnia mieszkanka Zamościa. Kobieta znajdowała się pod wyraźnym działaniem alkoholu. Przeprowadzone badanie potwierdziło, że w organizmie miała ponad promil - przekazuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z KMP Zamość.
Ale to nie koniec przewinień kierującej, mówi rzeczniczka zamojskiej Policji.
Mundurowi sprawdzili jej dane w policyjnych systemach. Wówczas wyszło też na jaw, że posiada ona sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, obowiązujący do 2026 roku - relacjonuje asp. sztab. Szewczuk.
Mieszkanka Zamościa tłumaczyła policjantom, że zgodziła się kierować hondą, ponieważ narzeczonego, z którym podróżowała, obowiązuje dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Uznała, że jej zakaz jest mniej ważny. Teraz za tę przysługę poniesie surowe konsekwencje. Odpowie zarówno za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, jak też naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Policjanci z zamojskiej komendy od soboty (17 lutego) zatrzymali 5 nieodpowiedzialnych kierowców „na podwójnym gazie”. Poniosą oni odpowiedzialność przed Sądem.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze