W czwartek (8 marca) przed godziną 10:00 dyżurny włodawskiej komendy został powiadomiony o wypadku w Adampolu w gm. Wyryki.
- Policjanci przybyli na miejsce razem z funkcjonariuszami Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie i rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową u poszkodowanego w wypadku drogowym mężczyzny. Niestety, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kierującego daewoo 67-latka – mówi aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Mundurowi ustalili, że na prostym odcinku drogi kierujący daewoo jechał w kierunku Parczewa. Nie upewnił się, czy może bezpiecznie wykonać manewru skrętu w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu dla kierowcy toyoty.
Czytaj też: Skandal! 29-latka żerowała na seniorach! Przyszła pod balkon po pieniądze emerytki
Osoby uczestniczące w tym zdarzeniu drogowym to mieszkańcy gminy Wyryki. Do włodawskiego szpitala trafił też 64-letni kierowca toyoty wraz z dwiema pasażerkami.
Policjanci ustalili, że kierujący daewoo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, zaś drugi z kierowców był trzeźwy i miał prawo jazdy.
- Czynności procesowe z udziałem prokuratora oraz biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych trwały kilka godzin. Niestety, z tego powodu droga była całkowicie zablokowana – dodaje policjantka.
I apeluje do wszystkich kierujących o bezpieczną jazdę.
- Zachowajmy ostrożność i rozwagę. Przypominamy o przepisach ruchu drogowego, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Zanim rozpoczniemy wykonywanie zamierzonego przez nas manewru, powinniśmy upewnić się, że nie spowoduje to utrudnienia w poruszaniu się innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że chwila nieuwagi może zakończyć się niestety tragicznie.
Napisz komentarz
Komentarze