Chodzi m.in. o przechowywania grzybów, żeby ograniczyć ich marnowanie. Nowe regulacje dotyczą przede wszystkim sklepów. Co się zmieni?
Po pierwsze: czas przechowywania
Po zmianie przepisów dopuszczone do sprzedaży świeże grzyby będą mogły być przechowywane dłużej niż 48 godzin – przewiduje projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Zdrowia.
Teraz maksymalny okres przechowywania wynosi 48 godzin w temperaturze do 10 st. Celsjusza. Ten przepis ma być zniesiony.
Po drugie: odpowiada sprzedający
Klasyfikator grzybów lub grzyboznawca, który będzie wystawiał atest na świeże grzyby, stwierdzi, że w dniu wystawienia atestu grzyby odpowiadały normom bezpieczeństwa przewidzianym dla żywności. I na tym skończy się jego rola.
PRZECZYTAJ: Likwidacja przejazdów kolejowych. To możliwe? Jest plan, są pieniądze
Po zmianie przepisów odpowiedzialność za warunki przechowywania grzybów, ich transport i sprzedaż, spadnie na firmę, która będzie dostarczała je na rynek i dalej do klientów.
„Na potrzebę zmiany (…) wskazują przedstawiciele branży grzybiarskiej” – wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia.
Marnujemy za dużo żywności
Te zmiany oznaczają, że sprzedaż świeżych grzybów będzie się odbywała na takich samych zasadach jak świeżych owoców i warzyw. A w tym przypadku ocena przydatności towaru do sprzedaży leży po stronie wprowadzającego go do obrotu.
W ocenie Ministerstwa Zdrowia „wyeliminuje [to] konieczność wycofywania grzybów z obrotu po upływie terminu ważności atestu”. I – podkreślmy – „przyczyni się do ograniczenia marnowania żywności”.
A w Polsce – przypomnijmy – co roku marnuje się jej blisko 5 mln ton.
Odpowiedź na nowe realia rynkowe
W ocenie grzybiarzy stare zasady sprzedaży grzybów są niedostosowane do obecnych warunków rynkowych. A te są teraz zupełnie inne, bo...
Zmieniły się – wskazuje ministerstwo – „obrót grzybami świeżymi, rosnącymi w warunkach naturalnych”, a także ich przygotowania do sprzedaży.
Chodzi o sposób „ich pakowania, przechowywania i transportu, który odbywa się w warunkach chłodniczych dla zachowania jak najlepszej jakości i trwałości produktów” – podkreśla resort w swoim uzasadnieniu.
Napisz komentarz
Komentarze