To efekt realizowania zapisów Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i jego konsekwencje w postaci rozporządzenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
W ten sposób realizuje ono jeden z kamieni milowym, bez których nie dostaniemy pieniędzy z KPO i walczy z tzw. greenwashingiem (zieloną ściemą) i kiepską jakością powietrza w Polsce.
Przeczytaj: Zamość: W zamojskim parku w 3 dni padło 28 kaczek! Badania wykluczają kilka przyczyn
Węgiel brunatny wypada z gry
1 lipca 2025 r. zakaz obejmie węgiel brunatnego. Już w 2020 r. w życie wszedł zakaz wykorzystywania go głównie w blokach. Od połowy 2025 roku podobny zakaz obejmie także paliwa stałe uzyskane z węgla brunatnego.
Kolejny zakaz wejdzie w życie 1 lipca 2029 r. Dotyczy przede wszystkim wymagań jakościowych. Chodzi nie tylko o zmiany nazw węgla, ale również zaostrzanie wymagań jakościowych dla paliw stałych, które są w sprzedaży.
MON płaci studentom. Kto się załapie na kilka tysięcy miesięcznie
Ten sam węgiel, nowa nazwa
Rozporządzenie resortu klimatu wprowadza też nowe nazwy dla węgla. Oznacza to np. koniec ekogroszku czy ekomiału. Zastapią je „groszek plus” i „miał plus” lub „węgiel miał”. Inna zmiana. „Orzech, orzech I i orzech II” zastąpi „węgiel orzech” itd.
Słowem – po wejściu tych zmian w życie na rynku będą dostępne:
- węgiel kostka,
- węgiel orzech,
- węgiel groszek,
- węgiel miał,
- węgiel antracyt.
Ze sprzedaży wycofana zostanie popularna kostka, groszek i miał o niższych parametrach.
Jaki jest cel tego zabiegu?
Jak przekonuje resort klimatu, nazwy paliw „nie będą sugerowały tzw. ekologicznego charakteru paliwa i nie będą wprowadzały konsumentów w błąd”.
Napisz komentarz
Komentarze