Pomnik odsłonięto 17 września 2005 r., a więc w 425. rocznicę lokacji i 400. rocznicę śmierci Jana Zamoyskiego, a wydarzenie to było kulminacyjnym punktem obchodów Roku Zamościa, odbywającego się pod patronatem prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
Przypomnijmy, że odsłonięcia pomnika założyciela miasta, a jednocześnie jednej z najwybitniejszych postaci Rzeczpospolitej szlacheckiej, dokonał potomek hetmana, Marcin Zamoyski, który był wówczas prezydentem Zamościa. To było duże wydarzenie.
Pomnik cieszy oko
Wykonany z brązu pomnik przedstawia Jana Zamoyskiego na koniu, z buławą hetmańską w uniesionej ręce. Waży 6,5 t. Razem z marmurowym cokołem ma około 10 m wysokości. Stanął na skwerze przed pałacem Zamoyskich przy ul. Akademickiej na Starym Mieście. Zaprojektował go profesor z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych Marian Konieczny. Kosztował prawie 600 tys. zł. Ufundowało go ponad trzy tysiące darczyńców – firm, instytucji oraz mieszkańców Zamościa i Zamojszczyzny. Pomnik cieszy oko mieszkańców i turystów, nikt nie ma wątpliwości, że jest jedną z wizytówek miasta i obowiązkowym punktem podczas zwiedzania Starego Miasta. Nie ma wycieczki z Polski czy z zagranicy, która nie zrobiłaby sobie przy nim zdjęcia.
CZYTAJ TEŻ: Zamość: Co młodym poetom w duszy gra?
Donice zostaną
Przez prawie dwie dekady warunki atmosferyczne nie oszczędzały pomnika. Deszcz, śnieg i wiatr zrobiły swoje. – Chodzi nie o sam pomnik, ale o cokół, na którym jest coraz więcej zabrudzeń i zacieków – precyzuje Eligiusz Jeżewski z Zamościa. – Nie wygląda to dobrze. Może warto zadbać o to, żeby pomnik założyciela miasta godnie się prezentował?
Nasz czytelnik wskazuje też na stojące przy pomniku wazony, w których zamiast kwiatów prezentują się… śmieci. – Moim zdaniem, lepszym rozwiązaniem byłoby zasadzenie kilku drzewek – uważa pan Eligiusz.
Co na to władze miasta? Jak nas poinformował rzecznik prezydenta Zamościa Jacek Bełz, po przeprowadzeniu oględzin Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Zamość, który zajmuje się utrzymaniem pomnika, postanowił po zakończeniu sezonu turystycznego nie tylko usunąć opisywane zacieki i zabrudzenia. – Rozważany zakres prac polegać będzie na oczyszczeniu cokołu, prawidłowym umocowaniu i fugowaniu istniejących płyt oraz wykonaniu izolacji poziomej cokołu pomnika – powiedział nam Jacek Bełz.
Obecnie trwa szacowanie kosztów wykonania wyżej wymienionych prac. Donice zostaną, a kwiaty w nich mają być nasadzone na wiosnę.
Przypomnijmy, że miasto cały czas poszukuje inwestora, który na zasadzie partnerstwa prywatno-publicznego pomógłby przywrócić piękno pałacowi Zamoyskich, przed którym stoi pomnik założyciela miasta.
Napisz komentarz
Komentarze