Z tej okazji na cmentarzu przy ulicy Lubelskiej w Biłgoraju odbyły się uroczystości upamiętniające te tragiczne wydarzenia. Wojenne okrucieństwa, które miały miejsce w wyniku napaści ZSRR, są nadal bolesnym punktem w historii naszego narodu.
– Nasza obecność tutaj to wyraz szacunku i pamięci dla tych, którzy cierpieli, ginęli i walczyli o naszą przyszłość – przypomniał starosta Andrzej Szalip. – Armia Czerwona, wkraczając na nasze tereny, nie tylko zajęła część II Rzeczpospolitej, ale także wdrożyła system terroru, wywózki oraz grabieży. To właśnie w wyniku tych tragicznych wydarzeń rozegrał się dramat katyński – zbrodnia, w której z rąk NKWD zginęło co najmniej 21 768 obywateli Polski, w tym wielu oficerów Wojska Polskiego – dodał. Starosta podkreślił także w swoim wystąpieniu znaczenie ofiary naszych przodków. Ich poświęcenie i wiara w walkę o wolną Polskę powinny być dla nas wszystkich inspiracją do pielęgnowania ducha patriotyzmu oraz pamięci o trudnych momentach naszej historii.
Podczas uroczystości, w intencji polskich ofiar wszystkich sowieckich zbrodni, odprawiona została msza święta. Młodzież z Zespołu Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących w Biłgoraju przygotowała wzruszający montaż słowno-muzyczny, który przypomniał o gehennie naszych przodków podczas okupacji. Ich poświęcenie, umiłowanie Ojczyzny, determinacja i heroizm to dziedzictwo, które nie może być zapomniane.
Uroczystości zwieńczyło złożenie kwiatów oraz zapalenie zniczy przed pomnikiem ofiar NKWD, co stanowi symbol pamięci i dziękczynienia dla tych, którzy oddali swoje życie w imię wolności i niepodległości Polski.
Agresja ZSRR na Polskę była częścią szerokiej kampanii wojennej, która zaskoczyła polski naród już od 1 września 1939 roku, kiedy to niemieckie wojska przekroczyły granice Rzeczypospolitej. To brutalne działanie było realizacją tajnych zapisów paktu Ribbentrop-Mołotow, w którym dwa totalitaryzmy – niemiecka III Rzesza i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich – podzielili między sobą strefy wpływów w Europie Środkowej.
Napisz komentarz
Komentarze