Z zamieszczonego w mediach społecznościowych komunikatu wynika, że wcześniejsze terminy zamknięcia ulicy, czyli 16 i 23 września, ustalono z Zarządem Dróg Grodzkich oraz firmą Strabag, która przebudowywała ul. Łukasińskiego. – Niestety, w międzyczasie pojawiły się rozbieżności co do zakresu prac gwarancyjnych – czytamy.
Chodzi przede wszystkim o uznanie ewentualnych błędów projektowych co do „funkcjonalności gładkiej kostki granitowej i jej szczepności”. Według firmy Strabag, przedmiotowa konstrukcja „nie spełnia kryteriów trwałości dla ruchu KR3 (chodzi o nośność konstrukcji nawierzchni – przyp. red.), a pozostawienie ruchu ciężkiego spowoduje jej zniszczenie”. Ponadto Strabag nie podziela stanowiska projektanta, zgodnie z którym ubytki fugi i wykruszenia kostki nie stanowią błędów projektowych. – W związku z tą sytuacją nie jesteśmy w stanie dziś powiedzieć, kiedy zaczną się prace gwarancyjne na ulicy Łukasińskiego. Staramy się, żeby wszystkie niejasności zostały jak najszybciej rozstrzygnięte – napisano w komunikacie.
Kostka zamiast asfaltu
Przebudowę ul. Łukasińskiego wraz z placem Stefanidesa przeprowadzono w latach 2020-2021 za ponad 12 mln zł. Zamiast asfaltu pojawiła się nawierzchnia z kamienia naturalnego. Już na starcie pojawiły się problemy, które zgłaszali zarówno mieszkańcy, jak i radni, w tym m.in. Agnieszka Klimczuk i Tadeusz Lizut, domagając się wyraźniejszego oznaczenia przejść dla pieszych oraz linii rozdzielających pasy ruchu (oznakowanie poziome wykonane jest z kostki w jaśniejszym kolorze – przyp. red.). Ale na wymalowanie białych linii nie zgodził się konserwator zabytków, uznając takie rozwiązanie za nieodpowiednie do stosowania w zabytkowej przestrzeni Starego Miasta, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
CZYTAJ TEŻ: Zamość: Były prezes skazany za wycieczki-łapówki
W celu poprawy widoczności przejść dla pieszych dyrektor ZDG w Zamościu Paweł Łagowiec obiecał wymianę oznakowania pionowego D-6 na znaki aktywne D-6. Dotrzymał słowa. Aktywne przejścia na pewno zwiększyły bezpieczeństwo pieszych. W międzyczasie dokonano korekty promienia wyjazdu z pl. Stefanidesa w prawo.
To dało się zrobić. Problem stanowiła jednak sama nawierzchnia ulicy, która zaczęła się „rozjeżdżać”. Usuwanie usterek trwało na okrągło. Prace polegały m.in. na regulacji klawiszującej się kostki, wyrównywaniu pofalowanej nawierzchni, uzupełnianiu ubytków czy fug.
Jest ambaras
Według wykonawcy, konstrukcja drogi nie jest przystosowana do ruchu ciężkiego, stąd pierwszym wnioskiem firmy Strabag było wyprowadzenie ruchu autobusów z ul. Łukasińskiego. – Miasto wywiązało się z umowy i od połowy września ruch autobusów odbywa się ul. Peowiaków – mówi Jacek Bełz, rzecznik prasowy prezydenta Zamościa.
CZYTAJ: Bartłomiej B. zatrzymany przez policję! Gdzie ukrywał się podejrzany o podwójne zabójstwo?
Władze miasta chcą, żeby w ramach gwarancji zrobić remont na całej długości i szerokości ulicy, czyli od ronda Jana Zamoyskiego do ronda Braci Pomarańskich, natomiast wykonawca nie chce przystać na taki zakres prac gwarancyjnych. Rozmowy trwają. Gdy zostanie osiągnięty konsensus, a wierzymy, że tak się stanie, miasto powiadomi o terminie rozpoczęcia prac. Przypomnijmy, że ta ulica jest na gwarancji do 2028 r.
Prewencyjnie dodajmy, żeby kierowcy zachowali szczególną ostrożność przy pokonywaniu tej ulicy, zwłaszcza po deszczu czy po przymrozkach, bo droga hamowania na takiej nawierzchni jest dłuższa, a przy opuszczaniu ronda łatwo można wpaść w poślizg.
Napisz komentarz
Komentarze