Temat stanął na październikowej sesji Rady Miasta Zamość. Radna Agnieszka Klimczuk (Koalicja Obywatelska), która jest przewodniczącą Komisji Rodziny, Opieki Społecznej i Zdrowia, zaczęła swoją wypowiedź od tego, że ma sygnały od mieszkańców „Centralki” dotyczące usterek powstałych podczas remontu kamienicy. To m.in. przeciekający nowy dach i popękane sufity. Zwróciła też uwagę na „zdezelowaną” bramę od ul. Żeromskiego, która – jej zdaniem – wygląda szkaradnie na tle odnowionej „pięknej elewacji”. Przypomniała, że kamienica jest własnością miasta (zarządcą Domu Centralnego jest Zakład Gospodarki Lokalowej – przyp. red.), dlatego miasto powinno dbać o obiekt i jego najemców.
Remont wciąż trwa
Wiceprezydent Marta Pfeifer zauważyła, że nikt nie będzie do czyjegoś mieszkania wchodził z „partyzanta”, ale jeśli „coś złego się dzieje”, mieszkańcy powinni kontaktować się z ZGL, żeby „we właściwy sposób podchodzili do własności miejskiej i zgłaszali natychmiast usterki”.
Radna Klimczuk zapewniała, że usterki były zgłaszane zarówno przez nią (na wcześniejszym posiedzeniu jednej z komisji stałych), jak i przez mieszkańców „Centralki”. Nie było jednak odzewu, a dokładniej „nikt nie pofatygował się do mieszkańców” i nie zweryfikował zgłaszanych uwag.
CZYTAJ TEŻ: Zamość: Zaczyna się remont Centralki, jednej z najpiękniejszych kamienic w Zamościu
Słysząc to, wiceprezydent Marek Kudela zaproponował, że wybierze się z radną Klimczuk na miejsce, żeby sprawdzić, jak wygląda sytuacja.
Jeszcze na sesji do zgłaszanego przez radną problemu odniósł się dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich i Zamówień Publicznych Urzędu Miasta Zamość Stanisław Flis, zapewniając, że kontrolę lokali pod kątem popękanych sufitów przeprowadził już Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego Miasta Zamość.
– Ustalono zakres prac naprawczych (powstałe szczeliny należy zaszpachlować i pomalować – przyp. red.), natomiast nie mam żadnych informacji, że przecieka dach – powiedział dyrektor.
Jeśli zaś chodzi o sam zakres prowadzonych prac w ramach projektu, to został on ustalony w przetargu, dlatego nie można „skakać” i rozszerzać wniosku (radna Klimczuk zasugerowała, aby zaoszczędzone na wskazanej inwestycji środki przeznaczyć na remont bramy – przyp. red.), bo zagrożone byłyby środki, które miasto otrzymało w ramach dofinansowania.
Po sesji wróciliśmy do „Centralki”.
– Inwestycja jest w trakcie realizacji i na dzień dzisiejszy nie mamy problemów – powiedział nam dyrektor Flis. – Jeżeli występowały uciążliwości, to incydentalnie w trakcie prowadzonych robót. Dach nie przecieka! Być może w trakcie remontów balkonów padał deszcz i nastąpił jakiś przeciek.
Potwierdził to Jacek Bełz, rzecznik prezydenta Zamościa, dodając, że brama zostanie jednak poddana „gruntownej renowacji”.
Kariatydy mogą wrócić
Warto wspomnieć, że mec. Marek Blaszke składał wcześniej pisma w zakresie odtworzenia historycznych ozdób kamienicy, a więc kariatyd, faunów i sów, znajdujących się pierwotnie na narożnikach i attykach budynku, ale – jak tłumaczy dyrektor Flis – z uwagi na dofinansowanie zadania z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków i ograniczone środki własne, zakres rzeczowy zadania został ustalony do potrzeb wykonania niezbędnych robót.
PRZECZYTAJ: Zamość: Żal patrzeć. Księgarnia w Domu Centralnym świeci pustkami - to już koniec historii
– Na dzień dzisiejszy miasto nie ma na to środków, ale nie wykluczamy takich działań, jeśli pojawią się w przyszłości środki zewnętrzne, na przykład z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – powiedział nam Stanisław Flis.
Prezes Towarzystwa Leśmianowskiego w Zamościu Sławomir Bartnik dopytywał z kolei, dlaczego pokrycia dachowego na Domu Centralnym nie wykonano według pierwowzoru (dachówka marsylska), tylko z blachy cynkowo-tytanowej. Dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich i Zamówień Publicznych wskazuje, że obiekt znajduje się w ścisłej ochronie konserwatorskiej, dlatego dokumentacja projektowa w zakresie odtworzenia pokrycia dachu została opracowana na podstawie wytycznych konserwatorskich.
Brama do liftingu
Remont rozpoczął się w kwietniu. W ramach inwestycji dokonano renowacji konserwatorskiej elewacji kamienicy wraz z modernizacją dachu, obejmującą wymianę poszycia dachowego z naprawą więźby dachowej i modernizację systemu odwodnienia dachu. Przebudowywana jest instalacja wodno-kanalizacyjna, na lifting czekają klatki schodowe. Na tę inwestycję dofinansowanie w kwocie 3,3 mln zł miasto otrzymało z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków (dofinansowanie stanowi aż 98 proc. wartości robót budowlanych). Remont jednej z najpiękniejszych kamienic na Starym Mieście potrwa do końca czerwca przyszłego roku.
Kamienica została wzniesiona dla Towarzystwa Oszczędnościowo-Pożyczkowego w latach 1910-1911 według projektu Władysława Luchta. Pod względem technicznym był to najnowocześniejszy obiekt w regionie. Miał własny agregat elektryczny i centralne ogrzewanie. Trzypiętrowa, secesyjna budowla mieściła w sobie m.in. biura, mieszkania, sklepy, restaurację, salę kinowo-teatralną oraz hotel zwany „Centralką”, gdzie zatrzymywali się m.in. pisarka Maria Dąbrowska i marszałek Józef Piłsudski. Jednym z lokatorów kamienicy był Bolesław Leśmian, poeta i notariusz zamojskiego sądu, a obecnie na parterze kamienicy mieści się nasza redakcja.
Na koniec dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców i radnej Agnieszki Klimczuk: 26 listopada brama została jednak zdjęta z ram i skierowana do renowacji.
Napisz komentarz
Komentarze