Po spokojnym pierwszym kwadransie gry zaatakowali goście, co od razu przyniosło im powodzenie.
W 17 min prawym skrzydłem popędził Damian Okalski. Na wysokości narożnika pola karnego ograł obrońcę Gromu i wyłożył piłkę Kamilowi Antoniukowi, który płaskim uderzeniem z 14 metrów pokonał Wojciecha Markowicza.
Miejscowi rzucili się do odrabiania strat, ale grająca uważnie w obronie Huczwa nie pozwoliła zrobić sobie krzywdy. Po zmianie stron Grom znacznie częściej gościł pod bramką przyjezdnych, ale Piotr Waśkiewicz bronił z ogromnym wyczuciem uderzenia Arkadiusza Kusiaka. Wyrównanie padło w 63 min, gdy w zamieszaniu piłkę do bramki Huczwy skierował z bliska Łukasz Mazur. Odpowiedź zespołu Marcina Łysia była natychmiastowa i Kamil Droździel w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gospodarzy. W kolejnych minutach przed szansa na wyrównanie stanęli Krzysztof Wróbel i Mazur, ale doświadczony golkiper Huczwy obronił groźne strzały. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Damian Ziółkowski.
– Z gry nie zasłużyliśmy na porażkę, bo szczególnie w drugiej połowie stworzyliśmy sobie kilka znakomitych okazji. Według mnie Huczwa wygrała, bo miała w bramce Piotra Waśkiewicza, który był ich najlepszym zawodnikiem – przyznał po meczu prezes Gromu Robert Kupczak.
Grom Różaniec – Huczwa Tyszowce 1:3 (0:1)
Bramki: Mazur 63 – Antoniuk 17, Droździel 67, Ziółkowski 90+5.
Grom: Markowicz: Kuczyński, Grelak, Kurzyna, Mazur – Kapuśniak (81 Krzysztof Kaproń), Kamil Kaproń, Przeszło, Kwiatkowski, Raduj (46 Kusiak) – Wróbel.
Huczwa: Waśkiewicz – Podborny (46 Ziółkowski), Anioł, Sak – Podolak, Bubeła, Sioma (75 Materna), Antoniuk (68 Maliszewski), Okalski – Droździel (70 Walentyn), Wybranowski (62 Szumlański).
Sędziował: Bartłomiej Górski.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze