Przez początkowe pół godziny miączynianie grali uważnie w obronie, skutecznie neutralizując ofensywne zapędy przyjezdnych. Koncentracji podopiecznym Jarosława Kaczoruka wystarczyło jednak tylko do 34 minuty, gdy Przemysław Sioma w sytuacji sam na sam pokonał Damiana Wolanina. Kilka minut później defensywa Olimpii nie nadążyła za Damianem Ziółkowski, który został wycięty w polu karnym. Do piłki podszedł poszkodowany i na raty pokonał bramkarza miejscowych. W tym momencie losy pojedynku wydawały się być rozstrzygnięte. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy w dogodnej sytuacji znalazł się Tomasz Chmiel, ale zamiast uderzać z dziesięciu metrów, próbował dogrywać do Tomasza Łypa, a na to obrońcy Huczwy już nie pozwolili. W 62 min defensywa Huczwy mocno się zdrzemnęła. Mariusz Karpiuk posłał 40-metrową piłkę z wolnego na róg szesnastki gości, a Damian Kukiełka strzałem pod poprzeczkę zdobył bramkę kontaktową. W kolejnej akcji sam na sam z Patrykiem Wojtaszkiem znalazł się Łyp, ale bramkarz Huczwy zdołał obronić strzał. Podrażnieni goście ruszyli z kontrą, Kamil Droździel ładnie złamał akcję do środka i z dwunastu metrów uderzył w stronę dalszego słupka. Wolanin sparował uderzenie, ale przy dobitce Ziółkowskiego był już bezradny. W ostatnim kwadransie mecz się otworzył, a obie drużyny dość swobodnie traktowały swoje obowiązki defensywne.
Olimpia Miączyn – Huczwa Tyszowce 2:3 (0:2)
Bramki: Kukiełka 62, Wasilewicz 88 – Sioma 34, Ziółkowski 41, 64.
Huczwa: Wojtaszek – Materna (62 Podbrony), Bubeła, Sak, Wybranowski (75 Misztal) – Podolak, Sioma (69 Droździel), Antoniuk, Okalski, Ziółkowski, Maliszewski (46 Szumlański).
Olimpia: Szczepaniak (25 Wolanin) – Markiewicz, Karpiuk, Jachorek, Cisek – Nowak (60 Praczuk), Wasilewicz, Chmiel, Żyła – Kukiełka, Łyp (78 Okoniewski).
Sędziował: Mateusz Kowalczuk.
Więcej w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze