Trwa protest lekarzy rezydentów. Czy uważa Pan, że ich żądania są uzasadnione?
– Uważam, że żądania lekarzy walczących o dobro pacjentów są jak najbardziej uzasadnione. W ostatnim raporcie OECD Polska znajduje się na szarym końcu zarówno jeśli chodzi o ilość sprzętu, o liczbę personelu medycznego czy też długość kolejek do lekarzy. Średnio w państwach UE na tysiąc mieszkańców przypada 3,5 lekarza – w Polsce 1,3. Jeśli chodzi o wydatki na służbę zdrowia, które w 2018 r. mają stanowić zaledwie 4,68% PKB to wyprzedzamy jedynie Turcję, Łotwę i Meksyk, wg WHO minimum to 6,8 PKB, nasi sąsiedzi wydają niemal 10% swojego PKB. W ostatnich latach wyjechało z Polski kilka tysięcy dobrze wykształconych lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów. Zarobki lekarzy powinny być znacząco wyższe, jednak równie ważne jak podwyżki wynagrodzeń jest uregulowanie czasu pracy lekarzy. Lekarz pracujący na dwóch etatach jest większym zagrożeniem niż kierowca samochodu ciężarowego – kierowcy ciężarówek mają zamontowane tachografy, a Minister Radziwiłł odpowiada na moje interpelacje, że nie wie ile etatów obsługuje jeden lekarz – to jest skandal! Niestety ministerstwo dalej milczy na temat liczby przepracowanych godzin przez lekarzy, aby uzupełnić wielkie niedobory personelu....
Więcej w najnowszym numerze "Kroniki Tygodnia".
Napisz komentarz
Komentarze