Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od przetargu na dożywianie ok. 130 dzieci ze szkół na terenie gminy Stary Zamość. Ogłosił go Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Starym Zamościu.
Do przetargu stanęło tylko 2 przedsiębiorców – Bogdan A. (oferent spoza gminy Stary Zamość) oraz prowadzący działalność gospodarczą m.in. na terenie tej gminy Tadeusz P. Jedynie ten pierwszy uczestniczył 4 grudnia 2013 roku w otwarciu ofert.
Otwierał i odczytywał oferty sekretarz gminy Stary Zamość, Janusz C. Po odczytaniu oferty Bogdana A., sekretarz otworzył kopertę z ofertą Tadeusza P. Znajdowały się w niej nie zszyte kartki, co od razu oprotestował obecny na sali Bogdan A. Sekretarz gminy część kartek wyjętych z koperty złożonej przez Tadeusza P. zabrał i schował do kieszeni marynarki. Jak się później okazało, w kopercie od miejscowego przedsiębiorcy były aż 3 oferty z różnymi cenami.
Bogdan A. wszystko to nagrywał swoim telefonem komórkowym. Zachowanie sekretarza bardzo go wzburzyło. Domagał się, by pokazano mu wszystkie kartki ofert konkurenta, krzyczał, że doszło do sfałszowania przetargu. Domagał się odrzucenia nieprawidłowej oferty Tadeusza P. i wybrania jego własnej. Przedsiębiorca zabarykadował salę, uniemożliwiając członkom komisji jej opuszczenie i wezwał policję.
Więcej na ten temat przeczytasz w e-wydaniu i papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze