Na początku sierpnia ub. roku z okna mieszkania na czwartym piętrze bloku przy ul. Hrubieszowskiej w Zamościu wypadła 10-latka. Dziewczynka przeżyła prawdopodobnie tylko dlatego, że nie spadła na chodnik, ale na znajdujący się pod blokiem trawnik. Z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Lublinie.
Policjanci zatrzymali po zdarzeniu matkę dziewczynki. 50-latka miała w organizmie 1,5 promila alkoholu. Śledczy postawili jej zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad córką poprzez wywoływanie awantur domowych, co doprowadziło dziecko do targnięcia się na własne życie, a także narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia albo życia przez to, że sprawowała nad nią opiekę będąc w stanie nietrzeźwości.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze