cba

Tomasz Kaczmarek, były agent CBA i były poseł PiS, chce zostać świadkiem koronnym. Dostarcza prokuraturze materiały obciążające jednych z najważniejszych polityków PiS-u.

Podczas tajnych narad z podwładnymi komendanci policji i Państwowej Straży Pożarnej radzą podwładnym, żeby odeszli przed powstaniem nowego rządu. Dostaną wtedy wyższe emerytury.

Zarzuty nadużycia uprawnień, a także wydawanie podwładnym poleceń poświadczania nieprawdy w dokumentach usłyszał były prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zamościu. Jarosławowi M. grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzanych jest więcej.

Agenci CBA kontrolują modernizację oczyszczalni ścieków przemysłowych.

Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza oświadczenia majątkowe byłego starosty hrubieszowskiego.

Brawa dla mieszkańca gminy Zamość. Nie dał się nabrać oszustowi, który jako rzekomy agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego usiłował go zaangażować w "tajną akcję" służb.

Wójt: Informacja o zatrzymaniu urzędników była zaskoczeniem i szokiem.

Funkcjonariusze rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali na Zamojszczyźnie czterech mężczyzn, w tym dwóch inspektorów ds. zamówień publicznych i inwestycji zatrudnionych w urzędzie gminy z powiatu zamojskiego oraz dwóch właścicieli firm z branży budowlanej i transportowej. Śledztwo dotyczy przekraczania uprawnień, niedopełnienia obowiązków oraz przyjmowania korzyści majątkowych.

Marek Kata ponownie jest członkiem Zarządu Powiatu Hrubieszowskiego. Ponad miesiąc temu zrzekł się pełnienia tej funkcji, bo zdaniem CBA jako radny naruszył ustawę antykorupcyjną. Zbyt późno zrezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej.

23 grudnia na sesji Rady Powiatu Zamojskiego odwołano radnego Lucjana Bednarza z funkcji nieetatowego członka zarządu. Jego miejsce zajęła radna Ala Kołodziejczyk. Stało się to na wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Powodem jest naruszenie przez radnego przepisów tzw. ustawy antykorupcyjnej.

Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowało do Rady Powiatu Hrubieszowskiego wniosek o odwołanie Marka Katy z funkcji członka zarządu powiatu. Jako powód podaje naruszenie przepisów ustawy antykorupcyjnej. Powołując się na oświadczenie majątkowe radnego, dowodzi, że późno wyłączył się on z prowadzenia działalności gospodarczej.

Został aresztowany i miał spędzić za kratkami co najmniej 2 miesiące. Ale decyzją sądu Marek G., b. prezydent Zamościa i b. szef Rady Nadzorczej Grupy Azoty, odzyskał wolność. Nadal jest podejrzany, a warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie afery korupcyjnej, w którą G. jest zamieszany.

Była kontrola CBA w UMiG w Szczebrzeszynie, czy jej nie było? Komu samorząd umarza podatki i dlaczego? O tym rozmawiamy z burmistrzem Marianem Mazurem.

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego z Lublina zatrzymali sześć osób, zamieszanych w korupcyjną aferę. To biznesmeni, ale też Marek G., przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy Azoty, a przed laty wojewoda zamojski i prezydent Zamościa (w latach 1998-2002).