kmp-zamosc

Nie pomóc koleżance ze studiów byłoby głupio. Więc 23-latka z gminy Komarów-Osada pomogła, a w każdym razie była przekonana, że pomaga, gdy przekazywała numer BLIK umożliwiający wypłatę pieniędzy z jej konta. Tyle tylko, że gotówka trafiła do oszusta.

Wykorzystał ufność, dobre serce i chęć pomocy. Tej internetowej znajomości z mężczyzną podającym się za amerykańskiego żołnierza 38-latka z powiatu zamojskiego na pewno długo nie zapomni, bo straciła na niej ogromne pieniądze.

To kierowca ciężarówki zbierającej odpady doprowadził do wypadku w Bortatyczach. Ucierpiał w nim 63-letni rowerzysta.

Blisko 30 tysięcy straciła mieszkanka Zamościa. Była przekonana, że podający się za doradcę finansowego mężczyzna pomoże jej w krótkim czasie pomnożyć oszczędności. Za jego namową zainstalowała na swoim komputerze program do jego zdalnej obsługi. Po tym zalogowała się na swój rachunek i przekazała oszustowi swoje dane, dane karty płatniczej oraz kody autoryzacyjne. To wystarczyło przestępcom, aby wypłacić z rachunków pokrzywdzonej wszystkie jej oszczędności.

Policjanci drogówki codziennie kontrolują kierowców. Czasem organizują też specjalne akcje. W zeszłym tygodniu odbyła się jedna z nich. Podczas kaskadowego pomiaru prędkości w powiecie zamojskim ujawniono przeszło 200 wykroczeń związanych ze zbyt szybką jazdą.

Policyjni przewodnicy aktywnie uczestniczą w spotkaniach z przedszkolakami i uczniami szkół podstawowych. Przedstawiają dzieciakom specyfikę swojej pracy, demonstrują umiejętności swoich podopiecznych oraz opowiadają o zasadach bezpiecznych zachowań. Tym razem z przedszkolakami o bezpieczeństwie rozmawiał sierżant sztabowy Artur Lipski ze swoim czworonożnym partnerem Molikiem.

26-latek z Zamościa odpowie za umyślne zniszczenie mienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Co przeskrobał?

Czy ktoś widział wypadek, do którego we wtorek, 21 września doszło na ulicy Staszica w Zamościu? Policja szuka świadków. Cofający samochód najechał tam na dwie kobiety.

Wpadł na kradzieży, wyszedł na wolność i... poszedł kraść. Znowu wpadł. Tym razem po uszy, bo na wyrok poczeka w areszcie, a grozi mu długa odsiadka.

Dwaj mieszkańcy powiatu zamojskiego zgłosili ostatnio policji, że zostali oszukani podczas robienia zakupów przez internet.

Wystawiając przedmiot na sprzedaż trzeba być czujnym i zachować ostrożność, aby nie paść ofiarą oszusta. Przekonał się o tym mieszkaniec Zamościa, który został oszukany przez osobę, która odpowiedziała na jego ogłoszenie o sprzedaży telefonu komórkowego. Klikając w przesłany link i wpisując tam swoje dane, umożliwił przestępcy dostęp do swojego rachunku bankowego. Stracił w ten sposób ponad 4500 złotych.

Dzielnicowi z Posterunku Policji w Skierbieszowie odpowiedzieli na apel i honorowo oddali krew. Cenny płyn ratujący życie oddali w czasie akcji zorganizowanej w Centrum Kultury z Biblioteką w Sitnie.

Mieszkanka gminy Łabunie była trzeźwa, ale kierując toyotą zasłabła. Straciła panowanie nad pojazdem, wjechała na rondo i samochód się przewrócił. Kobieta trafiła do szpitala.

Już na pierwszy rzut oka było widać, że mężczyzna jest pijany. I ktoś postanowił zareagować. Dzięki temu, po policyjnej interwencji 57-latek z Zamościa stracił prawo jazdy.

Zobaczył na jezdni telefon. Podniósł go i zabrał. To nie byłoby nic niezwykłego, gdyby 49-latek z gm. Zwierzyniec był gotów go zwrócić. Ale tego zrobić nie chciał, a to już przestępstwo.