kmp-zamosc

29-latek wybiegł ze sklepu zabierając ze sobą skarbonkę z datkami na hospicjum i uciekł. Ale nie pozostanie bezkarny. Policjanci już zatrzymali złodzieja.

Mają 22, 29 i 31 lat. Najpewniej są czyimiś wnukami, ale nie osób, które okradli. Policjanci namierzyli trzech mężczyzn, którzy dopuścili się oszustw na szkodę mieszkanek Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego i Janowa Lubelskiego. Do zatrzymań obywateli Ukrainy doszło w województwach zachodniopomorskim i wielkopolskim.

Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło w czwartek, 12 sierpnia w Wisłowcu (gm. Stary Zamość). Zmarł 52-letni gospodarz, którego przygniótł ciągnik.

Młody człowiek ma poważne kłopoty. Grozi mu więzienie, bo po pijanemu doprowadził do kolizji. Na dodatek nie ma prawa jazdy, a na przejażdżkę autem nie wybrał się sam.

Jedno audi zabrał spod sklepu. Pojeździł chwilę i namierzyła go policja. Niedługo po tym 22-latek ukradł kolejny samochód tej samej marki.

Wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, gdy na skrzyżowaniu w Kalinowicach zderzyły się trzy pojazdy.

Kolejna osoba oszukana podczas transakcji w sieci. 26-latek z powiatu zamojskiego zamiast zarobić na sprzedaży telefonu, stracił 1700 zł.

Trwają poszukiwania sprawcy podpaleń mobilnego punktu szczepień i stacji Sanepid w Zamościu.

Skrajna nieodpowiedzialność. Tylko tak można określić to, co zrobił 45-latek z Biłgoraja, który usiadł za kierownicą po pijanemu i na dodatek jechał z dwójką dzieci. Na szczęście trafił na policjanta, który mimo że był po służbie, zareagował.

62-letnia mieszkanka Zamościa i 62-letni mieszkaniec Sułowa zostali poszkodowani w wypadkach, do których doszło w czwartek 5 sierpnia. Oboje jechali rowerami.

48-letni turysta z Chorzowa został potrącony przez samochód, gdy w Zwierzyńcu przejeżdżał rowerem przez przejście dla pieszych.

Zamojska policja wciąż szuka człowieka, który nocą z niedzieli na poniedziałek (1/2 sierpnia) podpalił punkt szczepień i siedzibę Sanepidu w Zamościu. Jest nowy film, na którym widać sprawce. Może będzie pomocny w ustaleniu jego personaliów.

Każdy może się pomylić. Ale to nie jest okoliczność łagodząca. Kradzież to kradzież, czyli przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. I z tego przed sądem będzie się tłumaczył 60-latek z Zamościa.

84-latka uwierzyła, że rozmawia z siostrzeńcem, 94-latka natomiast była przekonana, że zatelefonował do niej bratanek. Obie mieszkanki Zamościa chcąc pomóc krewnym, straciły pieniądze.

To trzej mieszkańcy gminy Sitno z kontenera na jednej z budów w Zamościu wynieśli elektronarzędzia warte 37 tys. zł – ustalili policjanci. Namierzyli też paserów, którzy kupili skradziony sprzęt.