Na początku wyprawy rowerowej "Z księdzem na Gibraltar" organizatorzy towarzyszącej jej zbiórki pieniędzy zakładali, że będzie można uznać ją za udaną jeżeli na leczenie rocznej Hrubieszowianki uda się zgromadzić chociaż 10 tys. zł. Obecnie wpływy z dobrowolnych wpłat sięgają blisko 43 tys. zł. A niebawem zostanie wydany dziennik rowerowej wyprawy do Maroka. Wpływy z jego sprzedaży również zostaną przekazane na leczenie Zuzi
O księdzu Witku Bednarzu, wyjątkowym duchownym z Hrubieszowa wielokrotnie pisaliśmy na łamach Kroniki Tygodnia. Pod koniec lipca kapłan zakończył rowerową wyprawę z Hrubieszowa do Maroka, połączona ze zbiórką pieniędzy na leczenie rocznej Zuzi. Dziewczynka choruje na dziecięce porażenie mózgowe. Tuż po narodzinach przebyła sepsę. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Przeżyła wylew krwi do mózgu. Ma niedowład lewostronny i poważne problemy ze wzrokiem. Prawdopodobnie będą konieczne jeszcze dwie operacje oczu. Rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Potrzeby finansowe są więc bardzo duże.
- Po trzech latach od mojej rowerowej wyprawy na przylądek Nordkap na północy Norwegii. wpadłem na pomysł wyjazdu na najdalej wysunięte punkty Europy na zachód (Cabo da Roca) i południe (Przylądek Marroqui). Przygotowania do tej wyprawy ruszyły zimą ubiegłego roku. Tuż przed wyjazdem Zuzia zmieniła tę zaplanowaną wyprawę o 180 stopni. Pojawiła się potrzeba zbiórki pieniędzy na jej leczenie. Zorganizował się słynny Sztab "Rowerowe Dobro".
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze