Kobieta wjeżdżała do Polski w poniedziałek (3 grudnia). jej volkswagen został na granicy wytypowany do szczegółowej kontroli. Słusznie, bo sporo w nim schowano.
Okazało się, że kobieta próbowała przemycić 56 sztuk różnego rodzaju kremów i balsamów, w tym 10 kremów żywokostowych z ekstraktem z pijawki lekarskiej i 4 kremy z pszczelim jadem.
To nie koniec. W bagażu podróżnej funkcjonariusze natrafili na artykuły spożywcze z ikrą, a także 34 opakowania różnych leków. Znaleźli również tusze do rzęs, perfumy i wody toaletowe znanych światowych marek. Niewykluczone, że te ostatnie to podróbki towarów markowych.
Podróżna zeznała, że kupiła to wszystko na bazarze i w sklepie w Ivanofrankowsku.
Napisz komentarz
Komentarze