Do tego bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia doszło dzisiaj rano (piątek, 19 kwietnia) w Jezierni Podbełżec. Ciżąrówką, którą transportowano drewno kierował 25-latek z Zamościa. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że podczas jazdy niespodziewanie do kabiny pojazdu wleciał bąk. Kierowca chciał go odgonić i wtedy niechcący skręcił kierownicą i zjechał na pobocze, stracił panowanie nad pojazdem i ciężarówka się wywróciła, a drewno spadło z naczepy.
– Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący był trzeźwy. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu. Pomimo że zdarzenie wyglądało bardzo niebezpiecznie, kierujący nie odniósł poważnych obrażeń – podsumowuje całe zdarzenie Monika Ryczek z tomaszowskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze