Urodził się w 1953 roku w Zamościu i z tym miastem związał całe życie. Tu skończył podstawówkę i liceum, tutaj rozpoczął pracę. Znał każdą ścieżkę, kamienicę i zaułek.
Jako satyryk zadebiutował w 1971 roku. To były fraszki zamieszczone drukiem w "Sztandarze Ludu". Rok później – w "Kamenie" – miał miejsce jego poetycki debiut.
Na bieżąco śledził absurdy codziennego życia na świecie, w kraju, a także na zamojskim podwórku, a swoje obserwacje przelewał na papier i to przez cztery dekady, bo tyle właśnie trwała jego współpraca z "Tygodnikiem Zamojskim". Tam – na ostatniej stronie – umieszczał co tydzień swoje satyryczne dzieła.
Spod jego pióra wyszły dwa tomiki satyryczne – "Obywatel Noe" (1997) i "Bolid" (2008). Nie można zapomnieć, że był trzykrotnym finalistą i laureatem Ogólnopolskiego Turnieju Łgarzy w Bogatyni.
Ale znany był nie tylko jako satyryk komentujący w sposób inteligentny i prześmiewczy otaczającą rzeczywistość. Raz na jakiś czas zabierał głodnych prawdziwej poezji odbiorców na liryczną ucztę. Był laureatem wielu krajowych konkursów poetyckich. Wydał trzy tomiki poetyckie: "Drugi brzeg nocy" (1996), "Sierpień z deszczem" (2006, publikacja to nagroda w XIV Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim "Dać świadectwo") oraz "Ballady przydrożne" (2016).
Był – jak napisał w jednym z sonetów – "człowiekiem wierszy i miłości głodnym". To była jego definicja poety. Miał warsztat literacki i po mistrzowsku władał piórem. Wiedział, jak odpowiedni kształt dać słowu. Pisał z sercem. I do końca.
Był skromnym człowiekiem, nie zadzierał nosa. I starszych, i młodszych kolegów po piórze traktował z szacunkiem. Był... Pozostały wiersze i pamięć o zamojskim satyryku i wrażliwym poecie. Może teraz na zielonych łąkach kreśli coś w kajecie?
Napisz komentarz
Komentarze