W poprzednim sezonie odliczaliśmy kolejne mecze Tomasovii Tomaszów Lubelski bez porażki, w obecnych rozgrywkach bije licznik z napisem „bez zwycięstwa”. W sobotę podopieczni trenera Pawła Babiarza zaliczyli siódmy z rzędu występ bez wygranej, licząc środowe spotkanie z Gryfem Gmina Zamość w półfinale okręgowego Pucharu Polski (o tym meczu piszemy na str. 30).
Czytaj także: Szykują się zmiany w składzie Tomasovii
Mecz Tomasovii z Koroną Rzeszów zakończył się remisem 2:2 (0:1), a niewiele brakowało, a tomaszowska drużyna poniosła kolejną porażkę. Tegoroczni mistrzowie podkarpackiej IV ligi wygrywali z mistrzem grupy lubelskiej już 2:0, ale nie utrzymali tego korzystnego rezultatu. W 70 minucie, po dośrodkowaniu Bartłomieja Pleskacza, bramkę strzałem głową z odległości około sześciu metrów zdobył Arkadiusz Smoła, który w tym spotkaniu wystąpił na nietypowej dla siebie pozycji napastnika (potoczna „dziewiątka”).
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze