O ustanowienie rosnących przy ul. Piłsudskiego dwóch drzew (cisa i jesionu) pomnikami przyrody wnioskowali radni Janusz Kupczyk, Agnieszka Klimczuk, Sławomir Ćwik, Ireneusz Godzisz i Rafał Zwolak. Rosnący po lewej stronie ulicy (jadąc w kierunku Lublina) cis pospolity o obwodzie pnia 81 cm i wysokości 4 m ma 100 lat, natomiast 16-metrowy jesion wyniosły, który znajduje się po prawej stronie (przed wjazdem na parking przy kościele św. Michała Archanioła) liczy sobie 140 lat, a jego pień ma w obwodzie 370 cm. Według wnioskodawców, oba drzewa są zdrowe, cenne przyrodniczo, krajobrazowo i historycznie, a po ustanowieniu ich pomnikami przyrody, będzie można z „urzędu” o nie dbać i je pielęgnować.
Czytaj także: Drzewa idą pod topór jedno po drugim
Wszystkie drzewa nasze są
– Jestem za pomnikami przyrody, ale w tym przypadku (chodzi o jesion – przyp. red.), jestem za mieszkańcami – powiedział Grzegorz Podgórski.
Radny dodał, że do Zarządu Osiedla Kilińskiego wpływały wnioski od mieszkańców, żeby „coś z tym drzewem zrobić”. – To piękne drzewo, ale przez wiele lat nie było pielęgnowane – kontynuował radny Podgórski. Przypuszczam, że nie jest w najlepszym stanie. Szczególnie jesienią ciężko jest tam przejść. Po powrocie z kościoła trzeba czyścić płaszcze (chodzi o ptasie odchody – przyp. red). Przy kościele św. Michała mieliśmy już sytuację, że runęło mniejsze drzewo. Z tym również może stać się coś niedobrego.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze