– Niewiadomą są jedynie Błękitni Obsza. Ten klub może się okazać drugą Świdniczanką, ale też wypaść tak, jak Brat Siennica Nadolna – zastanawia się prezes Kupczak.
Szef Gromu wierzy w swoją drużynę. – Mamy niezłych zawodników, którzy tworzą dobry zespół. Naszym celem jest miejsce w grupie mistrzowskiej. Poradzimy sobie z tym zadaniem – przekonuje Kupczak.
Przygotowania do rundy jesiennej Grom rozpocznie 12 lipca (wtorek). Na pierwszych po krótkiej, wakacyjnej przerwie zajęciach może pojawić się czterech lub nawet pięciu zawodników z Podkarpacia. – Planujemy ściągnąć młodych chłopaków, którzy chcą się rozwijać w dobrej drużynie i grać w niej za małe pieniądze. Na płacenie dużych pieniędzy nas nie stać. Piłkarze z naszego regionu mają wygórowane oczekiwania. Nie wszyscy rozumieją, że pieniądze zarabia się w pracy zawodowej, a nie w amatorskiej piłce nożnej. Są też kluby w okolicy, które czarują zawodników, obiecując im niesłychane zarobki. My w to nie będziemy się bawili, nawet gdybyśmy mieli spaść z IV ligi. Ale nie spadniemy, bo mamy dobrych chłopaków, którzy potrafią grać w piłkę, dostają od nas za to „kieszonkowe” i rozumieją, że grają na poziomie amatorskim, a nie zawodowym – tłumaczy prezes Kupczak.
Odejść z Gromu może Jakub Paćkowski, który szuka klubu w wyższej klasie rozgrywkowej.
W ramach przygotowań do nowego sezonu zespół trenera Marka Grelaka rozegra pięć sparingów. W celach szkoleniowych spotka się kolejno z LKS Skołoszów (16, 17 lipca), Ładą 1945 Biłgoraj (20 lipca), Janowianką Janów Lubelski (23, 24 lipca), Kryształem Werbkowice (30 lipca) i JKS Jarosław (6 sierpnia). Ten pierwszy i ostatni rywal – to kluby z podkarpackiej IV ligi.
Napisz komentarz
Komentarze