To, jak wygląda w Polsce sytuacja z węglem pokazują ostatnie wydarzenia.
Poniedziałek 3 października. Wicepremier Jacek Sasin przyjeżdża do Otwocka. I mówi:
– Dzięki wysiłkowi górników i zarządów spółek węglowych w tym roku nie tylko uda się utrzymać poziom wydobycia, ale go nieco zwiększyć.
Środa 5 października. Kopalnia Brzeszcze informuje, „że ze względu na wyczerpanie limitów węgla z dniem 5 października 2022r. wstrzymujemy rezerwację wszystkich asortymentów węgla do odwołania”.
Nie samorządy obiecały Polakom tonę węgla za 900 zł, Wy obiecaliście
Kryzys węglowy trwa w najlepsze, a rząd co kilka dni przedstawia nowe pomysły na jego rozwiązanie. Tym razem chce w dystrybucję tak poszukiwanego przez Polaków opału włączyć samorządy. Odpowiednie przepisy już się tworzą, ale wiadomo, że udział gmin w tym programie nie będzie obowiązkowy. Jeżeli się na to zdecydują, będą zbierać od mieszkańców informacje o zapotrzebowaniu na węgiel. Potem samorządy kupią opał od państwowego importera i dowiozą go ludziom. Mają być do tego wykorzystane spółki komunalne.
Dodatkowo zakup węgla nie będzie podlegał prawu o zamówieniach publicznych, czyli nie będzie przetargów. Węgiel ma być sprzedawany gminom po niskiej cenie, żeby towar był tani także dla klienta. Cena ma być odgórnie regulowana, a jeśli koszty dystrybucji okażą się niższe, to jego finalna cena też ma być mniejsza.
– Pomoc w Covidzie – samorządy, pomoc naszym przyjaciołom, uchodźcom z Ukrainy – samorządy, teraz brak węgla i co? Samorządy. Jak się mają wasze bajki o mocnym państwie, o państwie, które sobie ze wszystkim poradzi do tej sytuacji? Nie samorządy obiecały Polakom tonę węgla za 900 zł Nie samorządy, tylko wy obiecaliście i „baje” wciskaliście o statkach, które płyną z węglem, którego będzie pod dostatkiem – grzmiał w środę w Sejmie poseł KO Krzysztof Paszyk.
Samorządowcy są jednak w tej kwestii podzieleni. Jedni, śląscy na przykład, sprawdzają, czy podołają zadaniu. Inni, np. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, odmawia. Wystosował obszerny list do Jacka Sasina i Mateusza Morawieckiego, w którym napisał m.in.:
„Węgiel, gaz i inne źródła energii trzeba było zabezpieczyć miesiące przed wybuchem konfliktu – wszak już pod koniec ubiegłego roku mieliście sygnały, że coś złego może wydarzyć się na Ukrainie”.
I punktuje, że wojna w Ukrainie wybuchła w lutym, a premier nie „zorientował się, że nie da rady zabezpieczyć potrzeb” Polaków. Dlatego dopiero w październiku zwraca się o pomoc do samorządów. Zdaniem Trzaskowskiego nowy pomysł to szukanie kozła ofiarnego i zamiar zrzucenia winy za brak węgla na samorządy.
Problem widzi także Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku.
– Czy ma to robić spółka, która na co dzień zajmuje się zarządzaniem mieszkaniami? Czy ma to być spółka, która zajmuje się dostarczaniem wody na terenie Rybnika? Nie wyobrażamy sobie tego, bo nie mamy na to środków – mówi w RMF FM.
Dlatego w piątek 7 października w Warszawie odbędzie się protest samorządowców. Planowany był od dawna, ale teraz nabrał nowego charakteru. Będzie mu przyświecało (!) hasło „Tylko ciemność”.
Kolejny sklep internetowy, ale nie dla wszystkich
Koncern PGE uruchomił sklep internetowy. Ceny są w nim konkurencyjne (2100 zł netto za ekogroszek, groszek lub orzech lub 1700 zł netto za miał), ale towar nie jest dla wszystkich.
Kto może go kupić? PGE wylicza: „Klienci instytucjonalni (np. szpitale, szkoły, ośrodki zdrowia, domy pomocy społecznej), przedsiębiorcy, którzy w swojej działalności zawodowej wykorzystują węgiel opałowy (w tym gospodarstwa rolne lub gospodarstwa ogrodnicze) oraz pośredniczące podmioty węglowe”.
Kryzys węglowy nadal trwa...
...a Polacy rozpaczliwie szukają opału. Rząd zapewnia: będzie. Polacy pytają: kiedy. Pytają też o to wyborcy PiS. Odpowiedź znają: będzie. Kiedy? Będzie.
Wicepremier Jacek Sasin emanuje samozadowoleniem. Jego przełożony premier – też.
Napisz komentarz
Komentarze