Mieszkańcy Tomaszowa Lubelskiego jak co roku upamiętnili ofiary Krwawego Dnia w Tomaszowie Ordynackim. To historyczne wydarzenie jest przez osoby znające historię wciąż przypominane młodym ludziom, by pamięć o nim nie poszła w zapomnienie.
Krwawy Dzień był aktem zemsty na mieszkańcach Tomaszowa (zwanego w czasie powstania styczniowego „Ordynackim”) za pomoc powstańcom. Carskie wojska podjudził do pacyfikacji miasta Żyd Mordko Gołdak (Gołdus). Podobno zrobił to z zemsty, bo zabraniano mu praktyki lekarskiej. Dlatego miał złożyć donos do komendanta twierdzy Zamość na tomaszowskich mieszczan, wskazując na ich zaangażowanie i wsparcie powstańców. 5 lutego 1863 o świcie od strony Zamościa nadszedł ok. 60-osobowy oddział wojsk cesarsko-rosyjskich, złożonych z piechoty i oddziału kozaków. Otoczył Tomaszów z trzech stron i rozpoczął pacyfikację.
Żołdacy ostrzeliwali domy i budynki urzędowe. Okładali je słomą i podpalali. Nie pozwalali gasić pożarów, a tych, którzy chcieli gasić ogień ranili. Wszystkie domy zamieszkane przez zamożniejszych ludzi zostały obrabowane i zrujnowane. Tomaszów „przedstawiał obraz rozpaczliwego zniszczenia” (źródło: Józef Seruga, „Krwawy dzień w Tomaszowie Ordynackim”).
Wdowy z dziećmi i wielu mieszkańców ze strachu wyrzekli się swojego dobytku i uciekli. W jednej koszuli, boso, byleby ratować życie. Nawet burmistrz miasta wyjechał z miasta, księża pouciekali, tylko jeden kanonik Kwiatkowski został. Powstańcy zdołali uciec do pobliskiego lasu. Ile cierpień 5 lutego pomieścił, nie sposób podsumować. Zabitych zostało 24 mieszkańców Tomaszowa.
Dziś, już w Tomaszowie Lubelskim, przy ulicy Żeromskiego stoi krzyż upamiętniający ofiary tej krwawej rzezi. To miejsce symboliczne, podobnie jak kolumna pamięci powstania styczniowego. Przy okazji uroczystości rocznicowych w dniu 4 lutego delegacje władz miasta, powiatu, szkół i inne złożyły tam kwiaty i zapaliły znicze. Odprawiono mszę św. w intencji ofiar powstania 1963. A wieczorem w Tomaszowskim Domu Kultury mieszkańcy mieli przyjemność wysłuchać wzruszającego koncertu w wykonaniu Andrzeja Kołakowskiego.
Napisz komentarz
Komentarze