W październiku ub. roku rosyjska rakieta spadła na wioskę Hroza w obwodzie charkowskim, zabijając blisko 59 osób. Pocisk uderzył w kawiarnię przy sklepie, gdzie zgromadzili się mieszkańcy na stypie po pogrzebie miejscowego żołnierza.
Odłamki z rakiety pozbierali myśliwi z tarnobrzeskiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego, którzy w miesiąc po tej tragedii odwiedzili Hrozę z pomocą humanitarną dla mieszkańców. Na tych odłamkach młodzież Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Bernardo Moranda w Zamościu namalowała znaki pokoju – anioły. – Pomysł na Anioły Pokoju powstał jeszcze w Bachmucie, gdzie jako myśliwi dostarczaliśmy pomoc humanitarną – informuje tarnobrzeski łowczy okręgowy Robert Bąk.
Odłamki te będą przekazane darczyńcom, którzy materialnie wspierają organizowane przez myśliwych misje humanitarne w rejony walk na Ukrainie. – Wcześniej poświęcimy je przy okazji najbliższej uroczystości, w której udział weźmie kapelan myśliwych – zapowiada Robert Bąk.
Odłamki z rakiety zostały poddane obróbce mechanicznej, podczas której m.in. stępiono ostre krawędzie. W dalszym etapie młodzież z klas drugich i trzecich namalowała na nich wizerunki aniołów.
Proces twórczy przebiegał w skupieniu. Opiekę nad grupą młodych plastyków sprawowali nauczyciele rysunku i malarstwa – Natalia Maciocha oraz Dorota Jasek. – Świadomość podjętego tematu oraz specyficzne podłoże malarskie początkowo wywoływały wśród uczniów złożone uczucia, przede wszystkim te trudne – mówi Marzena Tadeusz, dyrektor PLSP w Zamościu. – Wraz z rozwojem koncepcji projektowych temat „oswajał się”. Onieśmielenie i podświadomą chęć zdystansowania się wobec materii odłamków zdominowały uczucia i emocje związane z nadzieją, nadzieją na przemianę. Chcieliśmy przy użyciu sztuki wpuścić światło tam, gdzie zapanował mrok. Ponownie zdaliśmy sobie sprawę z tego jak wielką moc sprawczą ma sztuka.
Organizatorzy projektu chcieliby, aby wspólne dzieło tarnobrzeskich myśliwych i zamojskiej młodzieży otrzymali prezydenci Polski i Ukrainy.
Napisz komentarz
Komentarze