Błonica, tężec, krztusiec, odra... To tylko część chorób, przeciwko którym w Polsce szczepi się dzieci.
Ale nie wszystkie, bo z roku na rok rośnie liczba maluchów, których rodzice – z różnych powodów – nie chcą zaprowadzić do przychodni na szczepienie.
Czytaj też: Monika Romaszko gotowa na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Pobiegnie w sztafecie
Rekord
W 2023 r. zanotowało w Polsce ponad 87 tys. odmów zaszczepienia dziecka.
„W ostatnich 20 latach, czyli odkąd państwo gromadziło dane na temat odmów, skala zjawiska wzrosła niemal trzydziestokrotnie. W 2003 r. zanotowano 3077 odmów przyjęcia obowiązkowej szczepionki, a w 2023 r. - 87 344” – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.
Od 2017 r. liczby te rosną skokowo. Co roku jest ok. 10 tys. odmów więcej – analizuje sytuację portalsamorzadowy.pl.
A prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS komentuje: – Pokazuje to dobitnie, że działania państwa w tym obszarze są nieskuteczne. Żeby to zmienić, należałoby opracować wielokierunkową strategię działania. Inaczej sytuacja będzie się tylko pogarszać.
Inny system sanepidu
Przepisy pozwalają na to, żeby rodzica takiego dziecka ukarać mandatem. Problem w tym, że obecny system karania jest zbyt skomplikowany i długotrwały. Procedura może potrwać nawet kilka lat.
– Chcemy, żeby mandaty mogły być nakładane bezpośrednio przez sanepid – ogłosił właśnie dr Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny.
I już zmienił system gromadzenia danych o niezaszczepionych dzieciach. Opiera się teraz na numerze PESEL, co znacznie ułatwi namierzenie małego pacjenta i jego rodziców.
W ocenie Grzesiowskiego, to przyspieszy całą procedurę i w efekcie sprawniejsze nałożenie kary.
Odra wraca
Co powoduje brak szczepień? Powrót chorób, których nie już nie było albo zanikały.
Pod koniec kwietnia wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia ujawnił, że poziom zaszczepienia przeciwko odrze spadł poniżej 95 proc. A to mniej niż próg zapewniający odporność populacyjną.
Do połowy lipca zanotowano aż 232 zachorowania, czyli dziesięciokrotnie więcej niż w tym samym okresie 2023 r.
– Konsekwencją odry jest osłabienie odporności, a przy powikłaniach nawet śmierć. Przypadki takie zanotowano ostatnio m.in. w Rumunii. Niestety wiele osób nie zdaje sobie z tego zagrożenia sprawy – ostrzega prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
Przeczytaj: Należy ci się 400 zł na dziecko. Wystarczy złożyć wniosek
Napisz komentarz
Komentarze