Badanie na zlecenie ZBP przeprowadziła firma Minds&Roses. Co z niej wynika?
Tyle planujemy wydać, a ile wydamy?
Że na tegoroczne wakacje średnio zamierzamy wydać 1734 zł, o 7 proc. więcej niż przed rokiem. W przypadku wyjazdów rodzinnych budżet wynosi 4334 zł.
Ale to tylko plany finansowe. Rzeczywistość zapewne brutalnie je zweryfikuje. Bo i w kraju, i za granicą ceny wciąż się zmieniają. Dlatego…
– Należy pamiętać, że te kwoty są orientacyjne i stanowią uśrednioną wartość opartą na deklaracjach ankietowanych – komentuje wyniki badania dr Przemysław Barbrich, dyrektor Zespołu Komunikacji i PR, Związek Banków Polskich.
I podkreśla: – Polacy doskonale zdają sobie sprawę z wyższych cen i uwzględnili go w swoich wakacyjnych planach.
Czytaj też: Oszustwa internetowe w powiecie zamojskim. Altana za 900 zł i lampy do audi za 2 tys.
Dlaczego nie wszyscy pojadą na wakacje?
W tym roku większość z nas – bo 56 proc. – wakacje spędzi w Polsce. Zagranicę wybrało 24 proc. ankietowanych. O 2 więcej niż w 2023.
14 proc. Polaków nie ma w planach żadnego wyjazdu. Będą „wypoczywać” w domu. Dlaczego?
39 proc. – z powodu gorszej sytuacji finansowej,
22 proc. – ceny wycieczek są dla nich za wysokie.
Drożej, drożej, taniej…
Z ustaleń Związku Banków Polskich wynika, że ceny miejsc wypoczynku w Polsce wzrosły. Dotyczy to apartamentów, hoteli, ale i pól namiotowych oraz kempingów.
Wyjątkiem od tej zasady jest agroturystyka – tam ceny są niższe niż przed rokiem.
Wzrosły także ceny transportu i parków rozrywki. Nie tak jak przed rokiem, ale jednak.
W niektórych miejscach za granicą możemy liczyć na niższe ceny niż w 2023. Na przykład w Egipcie czy Tunezji.
Ale za podróż do najpopularniejszych miejsc – m.in. do Turcji czy Grecji – zapłacimy więcej niż przed rokiem.
Przeczytaj: Zamość: Pomóżmy szczeniakom ze schroniska. Trwa zbiórka pieniędzy
Napisz komentarz
Komentarze