Trzy zabytki archeologiczne trafiły do delegatury zamojskiej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków pod koniec ubiegłego miesiąca. Odkrył je Jarosław Wróblewski. Poszukiwacz ma pozwolenie konserwatorskie na prowadzenie poszukiwań przedmiotów związanych z działaniami wojennymi i współczesną historią regionu tomaszowskiego.
Czytaj też: Niezapomniany wieczór z Agnieszką Osiecką w Tomaszowie Lubelskim. Zobacz zdjęcia
Ozdobna szpila
Tym razem, gdy przeczesywał z wykrywaczem metali teren Lasów Państwowych Nadleśnictwa Tomaszów w okolicy Ulowa trafił na zabytki. Wiedząc, jak wartościowe są te znaleziska, przekazał je do urzędu konserwatorskiego w Zamościu.
Fibula, czyli zapinka, jest jedną z trzech odkrytych rzeczy. Jak opisuje ją Dariusz Kopciowski, lubelski wojewódzki konserwator zabytków, fibula jest niewielka i delikatna, zrobiona z brązu. Nie ma sprężynki, igły i pochewki na igłę, które najpewniej kiedyś się odłamały. Analizująca zabytek dr Barbara Niezabitowska-Wiśniewska z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie uważa, że ozdobę tę należy łączyć z ludnością kultury wielbarskiej i może być datowana na okres rzymski w przedziale III-IV wiek n.e.
Równie niepozorna wydaje się być szpila ozdobna. Ma krótką igłę, na wierzchołku której znajduje się kółko i okrągłe uszko.
„Zarówno igła, jak i kółko są misternie zdobione tordowaniem. Całkowita długość przedmiotu dochodzi do ok. 7,5 cm, natomiast średnica ozdobnego kółka wynosi 1,5 cm, a uszka - 0,7 cm. Fibula nosi ślady przepalenia” – ilustruje konserwator.
Ta szpila prawdopodobnie należała do ludności kultury wielbarskiej. Może pochodzić z okresu rzymskiego, z III-IV wieku n.e. Konserwator Kopciowski podkreśla, że to znalezisko jest dość nietypowe dla tej kultury i może być zapożyczone z kręgu kultur bałtyjskich.
Bojowy czekan
Trzeci z zabytków to żelazny czekan bojowy. Ten egzemplarz broni jest słabo zachowany, przerdzewiały, ma widoczne uszkodzenia mechaniczne. Jego całkowita długość wynosi 15 cm, lekko łukowate ostrze ma niecałe 6 cm długości.
„Ma wysoki, wąski, wypukły, prostokątny obuch o wymiarach 3,5 cm na 1,4cm, kolisty otwór na stylisko o średnicy 3 cm. Pierwotnie posiadał prawdopodobnie symetrycznie wypuszczone wąsy, z których zachował się tylko jeden” – informuje Dariusz Kopciowski.
Andrzej Maziarz z Muzeum Broni i Fortyfikacji „Arsenał” w Zamościu, który oceniał czekan, stwierdził, że ta broń możne pochodzić z wczesnego średniowiecza (X do XV wieku). Jego zdaniem ten egzemplarz jest charakterystyczny dla koczowników ze stepów nadczarnomorskich.
Fibula, szpila i czekan mają być przekazane do Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim.
Przeczytaj: Zamość wykreślony z rządowego programu. "Dlaczego mamy być gorsi niż Chełm?"
Napisz komentarz
Komentarze