– Będziemy walczyli o trzy punkty, bo chcielibyśmy dobrze wystartować. Przed nami bardzo trudny sezon – mój debiutancki w roli pierwszego trenera w piłce seniorskiej. Niektórzy nasi piłkarze po raz pierwszy będą mieli styczność z IV ligą. Im szybciej zaadaptujemy się do nowych realiów, tym bardziej będzie to dla nas udany sezon. Musimy wygrać na inaugurację rozgrywek. Wystąpimy w optymalnym składzie. Wszyscy są zdrowi, nikt nie narzeka na jakiś uraz. Nie wiemy, czego się spodziewać po naszym pierwszym rywalu, bo nie sposób przewidzieć, ile czwartoligowa drużyna rezerw Górnika otrzyma „spadów” z I ligi. Tak czy siak, będziemy musieli skupić się tylko na sobie. Nie możemy zawracać sobie głowy tym, ilu pierwszoligowców zagra przeciwko nam. Bez względu na to, kogo zobaczymy w drugim zespole Górnika, my będziemy mieli plan na ten mecz i postaramy się go zrealizować – mówi Damian Koszel, szkoleniowiec Gryfa.
Zespół z gminy Zamość mierzy w środek czwartoligowej tabeli.
– Na pewno nie będziemy walczyli o awans. Nie stać nas nawet na miejsce w czołowej szóstce. Dużo jest zespołów silniejszych od nas. Orlęta Radzyń Podlaski są zespołem ogranym w III lidze. Stal Kraśnik i Łada Biłgoraj dokonały niesamowitych wzmocnień. A takich klubów, które znacznie lepiej niż my prezentują się pod względem kadrowym, mógłbym wymienić jeszcze kilka. W tej sytuacji będziemy zadowoleni, jeśli zajmiemy miejsce w przedziale od ósmego do dwunastego – twierdzi trener Koszel.
W następnym sezonie w lubelskiej IV lidze zagra nie siedemnaście, lecz szesnaście zespołów. Jeśli wicemistrz nie poradzi sobie w barażach o awans do III ligi, to degradacja do klasy okręgowej spotka co najmniej pięć zespołów. Każdy spadkowicz z III ligi zepchnie do „okręgówki” kolejną drużynę. Walka o pozostanie w gronie czwartoligowców nie będzie zatem łatwa, chyba że znów nie będzie chętnych do awansu.
Przeczytaj też: PIŁKA NOŻNA: Sukces Olimpii Miączyn
– Zapewne nawet po ostatniej kolejce nie będziemy wiedzieli, ile zespołów spadnie, dlatego warto walczyć o jak najwyższą pozycję w tabeli. Cieszę się z tego powodu, że szybko zdołaliśmy skompletować pełną kadrę na rundę jesienną, mocno o to zabiegałem. Mogliśmy zatem w komplecie przygotowywać się do rozgrywek. Mamy w kadrze po dwóch zawodników na każdą pozycję. To zwiastuje korzystną dla zespołu rywalizację o miejsce w podstawowej jedenastce. Przygotowania przebiegły zgodnie z planem. Poza drobnymi urazami przeciążeniowymi nic nieoczekiwanego się nie wydarzyło. Mam pomysł na tę drużynę, a moi podopieczni załapali, o co mi chodzi. Będziemy starali się kontrolować każdy mecz, choć nie zawsze zagramy ofensywnie. Na każdy wariant gry będziemy przygotowani. Pod względem organizacyjnym klub zapewnił nam wszystko, na czym mi i pozostałym członkom sztabu szkoleniowego zależało, więc możemy się skupić tylko na meczach – mówi trener Koszel.
W trakcie letniego okienka transferowego w kadrze Gryfa zaszły liczne zmiany. Do Hetmana Zamość odeszli Dawid Dobromilski, Dawid Gierała, Rafał Tomasiak i Krystian Wołoch. Piłkarzem BKS Bodaczów został Adrian Wołoch. Kamil Tomczyszyn zakończył piłkarską karierę, ale pozostał w klubie w roli trenera bramkarzy. Ze względu na zmianę miejsca zamieszkania Bartłomiej Panas szuka klubu w Warszawie, a Michał Wolanin – w Lublinie lub okolicy (prawodpodobnie zostanie zawodnikiem POM Iskra Piotrowice). Ubył także Karol Misiarz, który przymierza się do gry w jednym z zespołów ze Szczebrzeszyna.
Lista zawodników, których Gryf tego lata pozyskał, też jest dosyć długa. Przybyli: Bartłomiej Sienkiewicz (z Tomasovii Tomaszów Lubelski), Mateusz Zieliński (z Kryształu Werbkowice), Oskar Łazar (z Hetmana Zamość), Nazar Butenko (z Huczwy Tyszowce), Bartłomiej Stępniak (z Pogoni 96 Łaszczówka), Adam Niderla i Daniło Samoczko (obaj z Unii Hrubieszów), Mateusz Serafin (wznowił treningi po rocznej przerwie, w rundzie wiosennej w 2023 r. występował w Hetmanie Zamość), Antoni Małecki (z zespołu juniorów Górnika Łęczna), Bartosz Roczniak (z zespołu juniorów zamojskiego Hetmana) oraz wychowankowie Oskar Gajewski, Patryk Kiryło i Jakub Poździk.
– Kadrę na rundę jesienną już dawno mamy zamkniętą. Nie planujemy już żadnych ruchów do naszego klubu. Ze względu na to, że mamy liczną kadrę, planujemy wypożyczyć jednego zawodnika do zespołu z klasy okręgowej. Chcielibyśmy, żeby grał, choćby w niższej klasie rozgrywkowej, a nie siedział na ławce rezerwowych w IV lidze – tłumaczy trener Koszel.
Victoria Żmudź – Gryf Gmina Zamość 0:0
Żmudź, 2 sierpnia 2020 (niedziela).
Gryf: Patryk Dobromilski – Patryk Cymerman (55 Rafał Burak), Dawid Dobromilski, Kacper Tomaszewski, Adrian Cymerman (76 Sebastian Magryta) – Patryk Gromek (63 Przemysław Dębicki), Maciej Markowski, Patryk Kierepka, Adrian Wołoch (70 Kamil Woźniak), Krystian Wołoch – Przemysław Gałka (81 Damian Dębicki); trener Roman Blonka.
Żółte kartki: Wojciech Skowronek, Łukasz Bartnik (Victoria), Adrian Wołoch, Maciej Markowski, Adrian Cymerman (Gryf). Sędziował: Daniel Złotnicki (Lublin).
JEDENAŚCIE SEZONÓW GRYFA
2013/2014 – klasa A (grupa II), 1. miejsce
2014/2015 – klasa okręgowa, 14. miejsce
2015/2016 – klasa A (grupa I), 3. miejsce
2016/2017 – klasa A (grupa I), 2. miejsce
2017/2018 – klasa okręgowa, 6. miejsce
2018/2019 – klasa okręgowa, 3. miejsce
2019/2020 – klasa okręgowa, 1. miejsce
2020/2021 – IV liga (grupa spadkowa), 16. miejsce
2021/2022 – IV liga (grupa spadkowa), 16. miejsce
2022/2023 – IV liga (grupa mistrzowska), 9. miejsce
2023/2024 – IV liga, 12. miejsce
CZWARTOLIGOWY BILANS GRYFA
W rozgrywkach lubelskiej IV ligi Gryf Gmina Zamość rozegrał 130 meczów (49 zwycięstw, 28 remisów i 53 porażki). Wywalczył 175 punktów. Zdobył 183 bramki, stracił 198. Zespół zadebiutował w IV lidze w niedzielę, 2 sierpnia 2020 r. Tego dnia zremisował na wyjeździe z Victorią Żmudź 0:0. Rekordowe zwycięstwo odniósł 8 października 2022 r. (sobota). Wygrał wówczas na wyjeździe ze Spartą Rejowiec Fabryczny 7:0 (2:0). Najwyższą porażkę poniósł 8 czerwca 2023 r. (czwartek). Wtedy na stadionie przy ul. Turystycznej w Świdniku przegrał ze Świdniczanką 1:7 (1:2).
Napisz komentarz
Komentarze