„Trwa nocna walka mieszkańców Nysy, żołnierzy i innych służb broniących wałów przeciwpowodziowych. Wspierają ich 2 śmigłowce Mi-17 z Wrocławia z transportem big-bagów z piaskiem do umacniania wałów. Zrobimy wszystko, by ochronić mieszkańców" – przekazał w nocy minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Burmistrz Nysy wezwał do ewakuacji miasta
Trzeba zabezpieczyć wały nie tylko dlatego, że podnosi się poziom wody na Nysce Kłodzkiej, ale dlatego, że żywioł zrobił wyrwę w ochronie. Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz wezwał do ewakuacji miasta.
PRZECZYTAJ TEŻ: Powódź 2024: Strażacy z powiatu tomaszowskiego są na miejscu i pomagają poszkodowanym [ZDJĘCIA]
We wtorek rano kpt. Dariusz Pryga z Komendy Powiatowej PSP w Nysie powiadomił, że pierwsza bitwa została wygrana.
– Udało się załatać uszkodzony wał na Nysie Kłodzkiej przy ul. Wyspiańskiego w Nysie – zakomunikował. I dodał: – Teraz walczymy z dziurą w wale tuż przy tamie Jeziora Nyskiego.
Opole jest w strachu
Na nadejście wody szykuje się Opole. Ludzie nie chcą powtórki z powodzi z 1997 roku, kiedy miasto zostało bardzo zniszczone. Kluczowej części Opola broni brama przeciwpowodziowa. Na razie spełnia swoją rolę, ale wszyscy pytają, czy wytrzyma, kiedy nadejdzie kulminacyjna fala powodziowa. Ma się to stać dzisiaj. Nadrzeczne bulwary były już zalane w poniedziałek.
Jednak nie tylko Odra stanowi tu zagrożenie. Wysoki poziom wody jest także w Kanale Ulgi – w mieście są już zalane, nieprzejezdne ulice.
Wrocław wciąż czeka
Pierwsze prognozy wskazywały, że fala dotrze do Wrocławia w środę. To się jednak zmienia i teraz jest mowa nawet o piątku. Miasto przygotowuje się na nadejście wody.
CZYTAJ: Powódź 2024: Nie zostawimy Was bez pomocy! Zamość, Tomaszów, Hrubieszów organizują zbiórki
Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest na Bystrzycy, do której zwiększony zrzut wody jest prowadzony ze Zbiornika Mietkowskiego. To była konieczność, bo wały zaczęły przesiąkać. To oznacza, że szybko trzeba zabezpieczyć osiedle Marszowice.
„Już zaproponowano mieszkańcom pomoc w jej przeprowadzeniu. Innym mieszkającym w pobliżu Bystrzycy zaleca się tzw. ewakuację pionową, czyli przeniesienie cennych rzeczy na wyższe kondygnacje” – przekazał wrocławski ratusz.
Już od wtorku stany alarmowe i maksymalne wysokości będą osiągać pozostałe duże rzeki Wrocławia: Bystrzyca, Ślęza i Oława. Relatywnie niski stan ma tylko Widawa.
Stan klęski żywiołowej
W poniedziałek rząd wprowadził zapowiadany stan klęski żywiołowej. Będzie obowiązywał przez 30 dni w następujących powiatach:
- w województwie dolnośląskim: kamiennogórski, karkonoski, kłodzki, wałbrzyski i ząbkowicki oraz miasta na prawach powiatu Wałbrzych i Jelenia Góra,
- w województwie opolskim: głubczycki, nyski i prudnicki oraz w gminie Strzeleczki w powiecie krapkowickim,
- w województwie śląskim: bielski, cieszyński, pszczyński i raciborski oraz miasto na prawach powiatu Bielsko-Białą.
Oznacza to np., że nikt nie może odmówić ewakuacji, jeżeli taka zostanie zarządzona.
Od razu pojawili się szabrownicy
Tymczasem, tam gdzie woda już zeszła i odsłoniła zniszczenia, są doniesienia o szabrownikach. Mowa o osobach, które sprawdzają i okradają opuszczone domy i sklepy. W internecie jest nagranie z Kłodzka, na którym widać okradaną stację paliw.
– Uruchomiona została Żandarmeria Wojskowa w celu współpracy z policją i ochrony tych terenów. To będzie bardzo surowo egzekwowane i karane. Wszyscy, którzy dopuszczają się ohydnych czynów, będą złapani i ukarani – zapowiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
A a Sztab Generalny powiadomił, że patrole policji będą wspierane przez żołnierzy wyposażonych w noktowizory i termowizory.
– Szabrownicy, noc i brak prądu nie będzie już waszym sprzymierzeńcem – zapowiedział gen. Wiesław Kukuła.
Napisz komentarz
Komentarze