Zdarzeń – w porównaniu z 2023 r. – było więcej o 382. Strażacy odnotowali 2 037 interwencji. Do pożarów wyjeżdżali 354 razy (to 17,4 proc. wszystkich zdarzeń), odnotowali również 1 579 miejscowych zagrożeń oraz 104 fałszywe alarmy.
– W porównaniu do 2023 r. zwiększyła się liczba pożarów o 37, miejscowych zagrożeń o 302 interwencje oraz alarmów fałszywych o 43 zdarzenia – informuje mł. bryg. Marcin Żulewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zamościu.
Pożary małe stanowiły aż 93 proc. wszystkich pożarów (chodzi m.in. o pożary sadzy w kominach, pożary śmietników, pojedynczych drzew, przydrożnych trawników czy niewielkich połaci nieużytków rolnych).
Dwa razy śmierć
Najczęstszymi przyczynami wystąpienia miejscowych zagrożeń były gwałtowne opady atmosferyczne (379), silnie wiejące wiatry (278), zdarzenia powodowane przez owady błonkoskrzydłe (215) oraz zdarzenia w komunikacji drogowej (240). Jeśli chodzi o pożary, to głównymi przyczynami była nieostrożność osób dorosłych (135) oraz wady lub nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych (118).
Najwięcej pożarów wystąpiło w styczniu (45) i kwietniu (38). Pierwsze związane były w głównej mierze z pożarami sadzy w przewodach kominowych, kwietniowe zaś z pożarami suchych traw oraz sadzy w przewodach kominowych.
CZYTAJ TEŻ: Tak to się zaczęło. Pierwsza edycja Plebiscytu Piłkarskiego „Kroniki Tygodnia”
Najwięcej miejscowych zagrożeń wystąpiło w sierpniu (372), czerwcu (274) i lipcu (263) i było spowodowane gwałtownymi opadami deszczu oraz silnymi wiatrami.
– Najwięcej interwencji oraz zniszczeń odnotowaliśmy po przejściu ulewnych deszczy w dniach 4 czerwca (145 interwencji) i 21 sierpnia (190 interwencji) – przypomina Marcin Żulewski.
Strażacy wzywani byli do zalanych piwnic, garaży w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych i wielorodzinnych, użyteczności publicznej, placów parkingowych, posesji i zalanych ulic, na których zablokowane były pojazdy.
W wyniku pożarów w budynkach mieszkalnych dwie osoby poniosły śmierć. Do tragedii doszło 1 listopada w Cześnikach (gm. Sitno) i 20 grudnia w Zamościu. Tragicznie zaczął się również ten rok. W wyniku pożaru drewnianego domu w Wólce Wieprzeckiej (gm. Zamość) zginął 52-latek. Do zdarzenia doszło 2 stycznia. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
Czujka jak pralka
Warto na koniec dodać, że w listopadzie szef MSWiA Tomasz Siemoniak podpisał nowe rozporządzenie, które wprowadza obowiązek montowania czujek dymu w budynkach mieszkalnych i obiektach świadczących usługi hotelarskie. Zgodnie z nowymi przepisami, czujki dymu w obiektach mieszkalnych muszą zostać zamontowane najpóźniej w ciągu pięciu lat. Prowadzący obiekty hotelarskie będą musieli spełnić ten obowiązek do połowy tego roku.
Jak podkreślał Tomasz Siemoniak, czujka dymu powinna być naturalnym elementem wyposażenia każdego mieszkania i domu, tak jak lodówka, telewizor czy pralka. W całym kraju prowadzone mają być działania edukacyjne w tym zakresie, za które będzie odpowiedzialne ministerstwo, wojewodowie i samorządowcy.
– Straż pożarna od dawna postulowała, że nowoczesne, proste w tym przypadku sposoby ochrony ludzi działają najlepiej – zakomunikował Tomasz Siemoniak.
Napisz komentarz
Komentarze