To kolejny, przeszło trzydziesty przypadek wścieklizny stwierdzony na Lubelszczyźnie. W ubiegłym roku w powiecie hrubieszowskim odnotowano kilka przypadków wścieklizny, m.in. w Gozdowie (gmina Werbkowice) i Dłużniowie (gmina Dołhobyczów). Na Lubelszczyźnie do tej pory chorobę tę wykryto głównie u lisów, jenotów, kotów, psów, sarny i krów. Zakażone nią zwierzęta znajdowano w różnych miejscowościach południowo-wschodniej części województwa: w powiatach biłgorajskim, hrubieszowskim, krasnostawskim, tomaszowskim i zamojskim.
CZYTAJ TEŻ: Tomaszów Lubelski: Ta choroba zabija, strzeż się. Lekarze weterynarii ostrzegają mieszkańców
W tych powiatach, a także w Zamościu i Chełmie oraz w powiecie chełmskim, obowiązują szczepienia przeciwko wściekliźnie kotów powyżej trzeciego miesiąca życia. W całej Polsce szczepienia przeciwko wściekliźnie obowiązkowe są również dla psów powyżej trzeciego miesiąca życia. Za uchylanie się od tego obowiązku grozi mandat w wysokości 500 zł.
Weterynarze zalecają właścicielom kotów, aby je szczepili profilaktycznie. Przypominają, że możliwe są również szczepienia innych gatunków zwierząt.
Wojewoda lubelski zarządził odstrzały sanitarne lisów i jenotów, które są głównymi nosicielami choroby. Odstrzały w powiatach biłgorajskim, hrubieszowskim, krasnostawskim, tomaszowskim i zamojskim, oznaczonych jako zagrożone wścieklizną, mają być prowadzone do 28 lutego 2025 r. Dotyczą łącznie ponad 1 tys. lisów i ponad 50 jenotów. W każdym z powiatów wyznaczono po kilkanaście kół łowieckich, które takie odstrzały przeprowadzą.
Wścieklizna jest chorobą nieuleczalną i śmiertelną. Głównym jej nosicielem w Polsce jest lis rudy. Człowiek może się nią zakazić najczęściej w wyniku pogryzienia przez chore zwierzę. Jedyną skuteczną metodą zapobiegania wściekliźnie są szczepienia ochronne.
Napisz komentarz
Komentarze