Kobieta wjechała na granicę ciężarówką z naczepą. Wiozła na niej rolniczy ciągnik. Pojazd nie wyjechał jednak na Ukrainę, bo strażnicy graniczni stwierdzili w nim ingerencję w pole numeryczne VIN, co oznacza, że ciągnik był prawdopodobnie kradziony.
Do podobnej sytuacji doszło też w Dorohusku, gdzie toyotą land cruiser wartą ok. 50 tys. zł chciał opuścić Polskę Ukrainiec. Samochód, jak stwierdzono podczas kontroli, również pochodził z przestępstwa.
W obu przypadkach wszczęto postępowania przygotowawcze.
Od początku roku funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej odzyskali pojazdy i podzespoły samochodowe o wartości ponad 12 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze