W czwartek na granicę w Zosinie wjechał chrysler na polskich numerach rejestracyjnych. Funkcjonariusze celni zdecydowali, że skierują samochód do szczegółowej kontroli. I mieli nosa, bo udaremnili przemyt.
W podszybiu samochodu znaleźli nieobrobione kamienie jantaru. Wartość 1,5 kg bursztynu oszacowano na ok. 5 tys. zł.
Do próby przemytu przyznał się 48-letni obywatel Ukrainy. Na poczet grożącej cudzoziemcowi grzywny zajęto tysiąc złotych. Dalsze postępowanie w sprawie prowadzi zamojska delegatura Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej.
Napisz komentarz
Komentarze