kmp-zamosc

Był pijany i agresywny. Uprzykrzał życie i kierowcy i pasażerom busa, którym wracał do Polski z zagranicy. Uciążliwym delikwentem zajęli się policjanci z Zamościa. O zachowaniu 42-latka powiadomili też służby sanitarne.

27-latek niedawno wrócił do Polski. Miał odbyć 14-dniową kwarantannę. Nie zdołał wysiedzieć w domu. Regularnie odwiedzał znajomą. Gdy sąsiedzi zwrócili mu uwagę, zaczął się awanturować. Interweniowała policja.

Jest zalecenie, by wyjścia z domu ograniczać do minimum? Jest? Jest zakaz zgromadzeń? Owszem. Ale do grupy młodych ludzi te zasady chyba nie dotarły. W środę (25 marca) wieczorem zorganizowali sobie towarzyskie spotkanie. Mieli pecha. Namierzyła ich policja.

36-latka była pijana, zostawiła 2-latka samego w pokoju, dziecko podeszło do okna, wspięło się na parapet i wypadło. Dobrze, że to był parter. Mieszkanką Zamościa zajęła się policja. Kobiecie może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Około 40 tys. zł zarobił "na lewo" kurier zatrudniony przez jedną z firm w powiecie zamojskim. Młody mieszkaniec powiatu krasnostawskiego przywłaszczał sobie pieniądze za paczki dostarczane za pobraniem.

Nie układało mu się w miłości. Był zły, upił się, a później narozrabiał. 25-latkiem z Zamościa zajęła się policja.

Sąd czterokrotnie wydawał 26-latkowi zakaz prowadzenia pojazdów. Młody mężczyzna nic sobie z tego nie robił i nadal jeździł. Kolejny raz wpadł w sobotę (21 marca). Prawdopodobnie był pijany.

Była pijana, więc nic dziwnego, że straciła panowanie nad kierownicą. 51-latka z gminy Zamość odpowie za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu.

Pomocy medycznej potrzebował, owszem. Ale nie takiej, na jaką wskazywał. 60-latek postawił na nogi służby ratunkowe, kłamiąc, że jest zakażony koronawirusem. Odpowie za to. Podobnie jak 63-letni mężczyzna, który zmyślił, że jest w kwarantannie, a policjantom powiedział: Chciałem was zobaczyć w kombinezonach.

Za jazdę po pijanemu i bez prawa jazdy odpowie 23-latek z gminy Hrubieszów. Wpadł w środę (18 marca) w nocy w Zamościu.

Kobieta chyba nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia, jakie spowodowała. Ale teraz na długo zapamięta, że suchych traw wypalać nie można. Dostała za to mandat.

Za jazdę po pijanemu sąd wydał mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. 64-latek nic sobie z tego nie robił. Znów pijany siadł za kierownicą. Na parkingu przy ul. Peowiaków porozbijał samochody.

Przyjechali do Zamościa na weekend. Zoo było zamknięte, ale skoro pokonali już kilkadziesiąt kilometrów, to nie zamierzali rezygnować z atrakcji. Dwaj młodzieńcy przez ogrodzenie weszli na teren ogrodu. Później tłumaczyli się przed policją.

Zrobili to, co powinni: namierzyli złodzieja. Ale mężczyzna, którego próbowano okraść, uznał, że policjantom za ich pracę należą się podziękowania. I dlatego wystosował oficjalny list w tej sprawie do komendanta miejskiego w Zamościu.

Właścicielowi na pewno nie było do śmiechu, gdy zorientował się, że jego samochód zniknął. Zgłosił sprawę policji. Mundurowi z Krasnobrodu znaleźli i auto, i młodego człowieka, który je sobie przywłaszczył. 17-latek tłumaczył, że zrobił to.... dla zabawy.