policja

71-letni mieszkaniec Bełżca trafił do szpitala po tym, jak na przejściu w rodzinnej miejscowości został potrącony przez ciężarówkę, którą kierował 36-letni Bialorusin.

Miał powody, by nie mieć ochoty na spotkanie z policją. Ale jego ucieczka była nieskuteczna. Funkcjonariusze zatrzymali 57-latka z gminy Zwierzyniec.

Kobieta chyba nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia, jakie spowodowała. Ale teraz na długo zapamięta, że suchych traw wypalać nie można. Dostała za to mandat.

36-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego trafił do szpitala po wypadku, który w poniedziałek (16 marca) wydarzył się na drodze krajowej nr 17 w miejscowości Zakręcie pod Krasnymstawem.

Za jazdę po pijanemu sąd wydał mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. 64-latek nic sobie z tego nie robił. Znów pijany siadł za kierownicą. Na parkingu przy ul. Peowiaków porozbijał samochody.

Przyjechali do Zamościa na weekend. Zoo było zamknięte, ale skoro pokonali już kilkadziesiąt kilometrów, to nie zamierzali rezygnować z atrakcji. Dwaj młodzieńcy przez ogrodzenie weszli na teren ogrodu. Później tłumaczyli się przed policją.

Trzeba było ściągać śmigłowiec pogotowia, aby jak najszybciej przetransportować do szpitala w Lublinie 76-letniego mieszkańca Biłgoraja, w którego mieszkaniu wybuchła butla z gazem.

Zrobili to, co powinni: namierzyli złodzieja. Ale mężczyzna, którego próbowano okraść, uznał, że policjantom za ich pracę należą się podziękowania. I dlatego wystosował oficjalny list w tej sprawie do komendanta miejskiego w Zamościu.

Właścicielowi na pewno nie było do śmiechu, gdy zorientował się, że jego samochód zniknął. Zgłosił sprawę policji. Mundurowi z Krasnobrodu znaleźli i auto, i młodego człowieka, który je sobie przywłaszczył. 17-latek tłumaczył, że zrobił to.... dla zabawy.

Nieodpowiedzialne zachowanie? Głupi żart? To chyba zbyt łagodne określenia na to, co zrobił pewien mieszkaniec Dęblina. Na stacji paliw wszczął awanturę, wykrzykiwał, że jest zarażony koronawirusem. Interweniowała policja.

Policyjne załogi na Lubelszczyźnie ruszają do działań związanych ze wsparciem służb sanitarnych. Umundurowani funkcjonariusze sprawdzają, czy osoby objęte kwarantanną znajdują się pod wskazanymi adresami i czy potrzebują dodatkowej pomocy.

Uczniowie od czwartku (12 marca) nie mają lekcji. Wielu jednak nie stosuje się do zaleceń i zamiast pozostać w domach, wychodzą na ulice, do galerii handlowych, spotykają się ze znajomymi. A przecież przerwa w nauce jest po to, zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Młodych ludzi kontrolują w Zamościu strażnicy miejscy i policjanci podczas wspólnych patroli.

W związku z koniecznością ograniczenia rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej COVID-19, wywoływanej przez koronawirusa, dbając o Państwa zdrowie i bezpieczeństwo, zalecamy ograniczenie osobistych wizyt w jednostkach Policji, związanych z potrzebą powiadomienia o zdarzeniu.

Dlaczego młody kierowca ze swojego pasa zjechał na przeciwległy? To mają wyjaśnić policjanci zajmujący się kolizją, do której w środę (11 marca) rano doszło na wiadukcie na trasie Zamość-Łapiguz.

On nie zawinił, ale jego samochód został zniszczony. 53-letni mieszkaniec gminy Sitno miał wczoraj (11 marca) rano stłuczkę w Łopienniku Podleśnym (pow. krasnostawski). Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia.