Oskarżony o zastrzelenie wilka Kosego z Roztoczańskiego Parku Narodowego myśliwy z powiatu biłgorajskiego został prawomocnie uniewinniony od dokonania tego czynu. Zabrakło dowodów.
Sąd Rejonowy w Zamościu uniewinnił myśliwego z powiatu biłgorajskiego od zarzutu zastrzelenia wilka Kosego z RPN. Prokuratura Okręgowa w Zamościu złożyła jednak apelację. Śledczy wnioskują o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.
Na martwego wilka Kosego z Roztoczańskiego Parku Narodowego natknięto się we wrześniu 2019 r. Po trwającym ponad rok śledztwie prokuratura oskarżyła o zastrzelenie będącego pod ochroną zwierzęcia myśliwego z powiatu biłgorajskiego. Sąd nie znalazł jednak podstaw, żeby uznać oskarżonego winnym dokonania tego czynu. Wyrok nie jest prawomocny.
Leśnicy przecierali oczy ze zdumienia, kiedy – oglądając nagranie z fotopułapki – zobaczyli watahę wilków spacerującą po lesie w towarzystwie całkowicie odmiennego osobnika.
Śledztwo w sprawie śmierci wilka Kosego zostało zakończone. Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała sprawę do sądu. Oskarżonemu myśliwemu grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Długie i trudne śledztwo przyniosło rezultaty.
Policjanci już wiedzą, że to 42-letni mieszkaniec powiatu biłgorajskiego zastrzelił Kosego, wilka z Roztoczańskiego Parku Narodowego. Zwierzę było objęte ochroną.
Kosy nie był jedynym wilkiem zastrzelonym w sąsiedztwie Roztoczańskiego Parku Narodowego. Jeszcze w marcu ktoś zabił z broni palnej młodziutką samicę. Taki los sam los spotkał też prawdopodobnie jeszcze jednego wilka z terenu RPN. Tymczasem nagroda za wskazanie sprawców zastrzelenia kosego wzrosła do 10 tys. zł.
Zwierzynieckie Koło Łowieckie nr 59 "Słonka" wyznaczyło nagrodę w wysokości 5 tys. zł. Dostanie ją osoba, która przekaże policji informację pozwalającą ustalić sprawcę zabicia wilka Kosego.
Wilk Kosy został zabity 12 września. Wciąż nie wiadomo kto go zastrzelił. Jego śmierć to ogromne zagrożenie dla całego wilczego stada na terenie RPN-u.
12 września na polach sąsiadujących z Roztoczańskim Parkiem Narodowym został zastrzelony wilk Kosy. Poinformowało o tym Stowarzyszenie dla Natury "Wilk". Według Wojciecha Adamczyka, Łowczego Okręgu Zamość żaden myśliwy wówczas na tym terenie nie polował. Kto więc zabił Kosego?
